Marit Bjoergen: To mój najlepszy bieg "łyżwą" w życiu

W pierwszych zawodach sezonu Marit Bjoergen nie dała rywalkom żadnych szans i pewnie wygrała bieg na dziesięć kilometrów stylem dowolnym w szwedzkiej miejscowości Gaellivare. Norweżka na konferencji prasowej nie ukrywała zadowolenia ze swojej formy i z biegu, który udał się jej perfekcyjnie.

Marit Bjoergen (Norwegia, pierwsze miejsce w biegu kobiet na 10 kilometrów): Myślę, że był to mój najlepszy bieg stylem łyżwowym w karierze. Wiedziałam, że jestem w dobrej formie, bo świetnie pobiegłam w ubiegłym tygodniu w Beitstoelen. Ale na początku tego tygodnia nie czułam się się idealnie. W piątek wiedziałam już jednak, że mogę być w stu procentach pewna swoich możliwości. Latem pracowałam bardzo ciężko i teraz mam nadzieję, że uda mi się utrzymać żółtą koszulkę liderki Pucharu Świata aż do Bożego Narodzenia.

Charlotte Kalla (Szwecja, drugie miejsce): Wokół trasy była wspaniała publiczność - wszyscy krzyczeli, dopingowali, więc to było naprawdę miłe przeżycie móc tutaj rywalizować. Warunki były dobre. Ta trasa jest ciężka, mocno techniczna. Starałam się pobiec najlepiej jak umiem. Pierwszy bieg to coś ekscytującego, minęło wiele miesięcy od poprzedniego startu, więc czekałam na ten dzień.

Arianna Follis (Włochy, trzecie miejsce): Jestem bardzo zadowolony, bo udanie zaczęłam sezon. Czułam się dobrze. Trasa jest bardzo ładna, dla mnie dobra, bo techniczna, ma wiele zakrętów, a ja takie lubię. Myślę, że moje letnie przygotowania wypadły dobrze i przyniosły efekt.

Marcus Hellner (Szwecja, pierwsze miejsce w biegu mężczyzn na 15 kilometrów): Czułem się świetnie i wiedziałem, że kontroluję ten bieg. To było miłe biec, gdy wokół trasy byli moi wszyscy najlepsi przyjaciele, bo w końcu startowaliśmy w mojej miejscowości. Na pierwszej pętli pomyślałem sobie, że biegnę po zwycięstwo, choć nie powinno tak być, gdyż trzeba raczej skupić się na samym biegu. Na drugiej pętli dostałem wiadomość, że Dario Cologna jest szybszy ode mnie i wiedziałem, że czeka mnie ciężka walka na ostatnich kilometrach. Byłem nieco zmartwiony, gdyż zaczynałem odczuwać zmęczenie, ale na finałowej pętli znów wszystko było w porządku. Wsparcie od publiczności dało mi energię i pozwoliło biec tak mocno aż do końca.

Dario Cologna (Szwajcaria, drugie miejsce): Oczywiście jestem zadowolony z tej lokaty. Latem moje treningi były bardzo dobre, ale przed pierwszym biegiem i tak zawsze jest ciężko ocenić formę. Teraz wiem, że wszystko zmierza w dobrą stronę. Jestem zadowolony, szybkość na trasie była odpowiednia, ale Marcus był dziś za silny jak na mnie, więc wygrał zasłużenie. Trasa w Gaellivare jest dobra, techniczna, z wieloma zakrętami. Są też podbiegi, mnie przypomina trochę tę z Vancouver, trzeba być tu ostrożnym. Teraz chcę dobrze wypaść w Kuusamo. Lubię mini Toury, będzie to więc dla mnie pierwszy większy cel, podobnie jak kolejny bieg, który będzie w grudniu w Davos, u mnie w domu. A później już Tour de Ski, jeden z najważniejszych startów w sezonie. Chcę być tam na podium.

Daniel Rickardsson (Szwecja, trzecie miejsce): Zarówno latem jak i jesienią pracowałem wiele nad techniką dowolną. To moje pierwsze podium "łyżwą", więc jestem oczywiście bardzo zadowolony, a zarazem zaskoczony. Tak jak powiedział Dario, ta trasa jest trudna, pełna zakrętów, i cały czas trzeba bardzo uważać. Nie trenowałem na niej zbyt wiele, ale startowałem tu już wcześniej parę razy. Myślę, że jest to bardzo dobra trasa. Jak dla wielu innych, tak i dla mnie głównym celem są mistrzostwa świata w Oslo. Skupiam się szczególnie na biegu na 50 kilometrów stylem klasycznym. Ale teraz widzę, że mocny jestem także w stylu dowolnym. Może więc i inne biegi w Oslo będą dla mnie udane.

Komentarze (0)