Polak, który prawie przeskoczył skocznię w Oberstdorfie dla SportoweFakty.pl: Miałem lądowanie awaryjne

Klemens Murańka prowadził przez długi czas w pierwszej serii 1. konkursu w Oberstdorfie. 19-letni Polak skoczył 141,5 metra co było najdłuższą odległością całych zawodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Klemens Murańka od pierwszych skoków treningowych prezentował się bardzo dobrze w Oberstdorfie. W serii próbnej przed 1. konkursem TCS też skoczył wybornie. Nie dziwiło więc specjalnie, że również pierwsza punktowana seria była udana dla najmłodszego z Polaków. Odległością, którą osiągnął Murańka zadziwił jednak wszystkich. Wylądował na 141,5 metrze. - W pierwszej serii miałem lądowanie awaryjne. Na takiej odległości inaczej się już nie dało niż tylko na dwie nogi bez telemarku. Ogólnie jednak z pierwszego konkursu TCS jestem zadowolony. Czternaste miejsce nie jest złe, choć mogło być jeszcze lepiej. Turniej dopiero się zaczął. W Sylwestra kwalifikacje w Garmisch-Partenkirchen i walczymy dalej - powiedział dla SportoweFakty.pl Klemens Murańka.

Utalentowany skoczek z Polki był bliski wyrównania rekordu skoczni Schattenbergschanze, który wynosi 143,5 metra i należy do Sigurda Pettersena. Co prawda, w sezonie letnim dalej skakał tam Gregor Schlierenzauer, ale jego 145,5 metra nie jest oficjalnym rekordem. - Szczerze mówiąc, nawet nie wiem, ile wynosi rekord tej skoczni. Nie skupiałem się na tym. Chciałem oddać dobry skok i to się udało w pierwszej serii. Szkoda tylko, że lądowania nie miałem lepszego, ale tak jak wspomniałem wcześniej - lądowałem awaryjnie - zaznaczył Murańka.

Polak jednak nie wytrzymał presji i w finałowej serii skoczył znacznie krócej, tracąc miejsce w czołowej dziesiątce. Po pierwszej serii niespodziewanie był bowiem najlepszym z reprezentantów naszego kraju. - Po drugiej serii nie mogę być zadowolony ze swojego skoku. W pierwszej wyszedł mi świetny skok, a w finałowej serii za bardzo chciałem i zepsułem tę próbę. Poniosło mnie. Głowa nie wytrzymała i dlatego skok był o 20 metrów krótszy niż w pierwszej serii - wyjaśniał po konkursie.

Młody Polak chce 62. TCS zaliczyć wszystkie konkursy i być jak najwyżej sklasyfikowany w klasyfikacji generalnej. Po konkursie w Oberstdorfie myślami być już przy kolejnych zawodach. - W Garmisch-Partenkirchen jest podobna skocznia. Jak się dobrze skacze, to się skacze na każdej - zakończył Murańka.

Z Oberstdorfu
dla SportoweFakty.pl
Maciej Kmiecik

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów narciarstwa i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Komentarze (1)
avatar
arik
30.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo Klimek! To był wspaniały debiut, bez dwóch zdań. Już wiesz jak to się je, te Cztery Skocznie, więc o ile wyciągniesz naukę to teraz będzie już tylko lepiej.