Przerwa od żużla w Warszawie zostawiła wyrwę. "Kibice wrócą stęsknieni dobrej zabawy i ścigania"

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik na prowadzeniu

Po trzech latach do kalendarza cyklu Grand Prix powraca runda w Warszawie. W rozmowie ze speedwayekstraliga.pl, spiker zawodów - Mikołaj Kruk, opowiedział o wrażeniach, jakie towarzyszą mu w trakcie wydarzenia.

W tym artykule dowiesz się o:

55 tysięcy kibiców będzie miało okazję ponownie śledzić zmagania żużlowców na PGE Narodowym. Na ORLEN Warsaw FIM SGP of Poland przyjadą fani z całej Polski i nie tylko.

- Ludzie zdążyli się przyzwyczaić, że na tym największym i najładniejszym stadionie w Warszawie zaczął się odbywać żużel. Ta przerwa w sporcie zostawiła sporą wyrwę i myślę, że kibice wrócą stęsknieni dobrej zabawy, imprezy i ścigania - powiedział Mikołaj Kruk w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

Jakie uczucia towarzyszą spikerowi zawodów na warszawskim obiekcie? Kruk w przeszłości występował w tej roli podczas rund SGP w stolicy.

- To jest ciężkie do opisania. To połączenie adrenaliny z niesamowitą energią, którą dostajesz z powrotem od ludzi na trybunach. Możliwość "panowania" nad tym, co się dzieje i wskazywania kierunku w jakim ma iść doping - to jest coś porównywalnego z momentem, kiedy piosenkarz stoi na scenie i 50 tysięcy ludzi krzyczało w moją stronę. Oczywiście nie przesadzając z tym, że byłbym słynnym piosenkarzem (śmiech) - zaznaczył dziennikarz.

Na PGE Narodowym kibice nadal czekają na zwycięstwo reprezentanta Polski. W ciągu pięciu edycji, Polacy stawali już na drugim i trzecim stopniu podium. - Dostaliśmy jasny sygnał w Gorican, że mamy szansę powalczyć i przed własną publicznością jakby któryś z naszych żużlowców zrobił traki prezent, to by było coś niezapomnianego i historycznego. To byłby kolejny krok, żeby pokazać, że najlepsze ściganie jest w Polsce - zakończył Kruk.

Czytaj także:
Adams odegrał ważną rolę w jego rozwoju. Nie może się nachwalić rodziny Rusieckich
Stal Gorzów za chwilę będzie jeszcze mocniejsza. Prognozy się potwierdziły

ZOBACZ WIDEO Woźniak mechanikiem Zmarzlika. "Zawsze to cenne doświadczenie"

Komentarze (1)
avatar
yes
13.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dwudziesty raz o tym samym - to jest przykład zabawy. Chodzi o żużel na poważnie...