Żużel. Nieoczekiwany bohater Aforti Startu. Zdradził, co bardzo mu pomogło

WP SportoweFakty / Zbigniew Suchecki w białym kasku
WP SportoweFakty / Zbigniew Suchecki w białym kasku

Zbigniew Suchecki wraca z żużlowych zaświatów i to nie tylko jako statysta, ale zawodnik, który może skutecznie walczyć z każdym. W niedzielę został jednym z bohaterów Aforti Startu Gniezno.

W trakcie meczu Aforti Start Gniezno - Trans MF Landshut Devils Zbigniew Suchecki jechał naprawdę dobrze. Noga powinęła mu się dopiero w ostatnim wyścigu. Summa summarum zapisał przy swoim nazwisku 10 punktów z bonusem.

- Mogłoby być lepiej, gdyby nie ostatni wyścig. Chcieliśmy jednak spróbować innych ustawień, bo wiedzieliśmy, że losy meczu są przesądzone i trochę przekombinowaliśmy. Okazało się, że nie trzeba było tego robić, bo motocykl trochę mi umarł. Ogólnie jestem zadowolony ze sprzętu. Świetnie jechał. Ze swojej jazdy również się cieszę, więc jest okej - powiedział nam Suchecki.

Potwierdził, że na sportową emeryturę jeszcze się nie wybiera. - Czuję się świetnie. Kondycję mam, chęci też. Ciężko pracuję od początku sezonu na to, by być jak najlepszym. Bardzo zależy mi na tym, by wrócić na jak najwyższy poziom - mówił doświadczony zawodnik.

ZOBACZ WIDEO Woźniak mechanikiem Zmarzlika. "Zawsze to cenne doświadczenie"

- Jak mam dobry sprzęt, to wiem, że potrafię wygrać z każdym - kontynuował.

Pod kątem sprzętowym wspiera go klub. - Generalnie dużo pomaga mi klub, za co bardzo dziękuję. Mam swoje silniki, które testowałem. W międzyczasie natomiast podstawiali mi jakiś swój silnik, Oskar też pożyczył jednostkę, więc mogłem je porównać - dodał.

A na czym wykręcił tak dobry wynik w starciu z "Diabłami"? - W niedzielę jechałem na silniku Krzyśka Jabłońskiego, który dostałem z klubu. Krzychu zrobił fajną robotę, bo ten silnik świetnie jedzie. Szacun dla klubu za to, że pomogli mi, bym jeździł tak, jak dzisiaj - podsumował.

Czytaj także:
Żużel. Wysyłali go na emeryturę. On został jednym z bohaterów Startu!
Żużel. Niespodzianka w Bydgoszczy! ROW Rybnik zaskoczył Abramczyk Polonię

Źródło artykułu: