Żużel. Nie ma Pedersena, nie ma drużyny. GKM nie dojechał do Częstochowy

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Mecz zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz okazał się jednostronnym pojedynkiem. Goście bez Nickiego Pedersena zachowywali się niczym dzieci we mgle i polegli 25:65.

- Moja drużyna beze mnie sobie nie poradzi - powiedział Nicki Pedersen po fatalnym upadku w meczu ligi duńskiej. ZOOleszcz GKM Grudziądz bez swojego lidera, który może się obecnie pochwalić trzecią średnią w PGE Ekstralidze, jechał do Częstochowy niczym na ścięcie. Wystarczyło kilka wyścigów, aby fani zielona-energia.com Włókniarza nie mieli wątpliwości, że dwa punkty pozostaną pod Jasną Górą.

Dość powiedzieć, że po czterech wyścigach gospodarze prowadzili 20:4. Grudziądzanie, nawet jeśli wygrywali moment startowy, to tracili pozycje na trasie. Tak było chociażby w przypadku Frederika Jakobsena.

- Czuję moment startowy, ale na trasie z każdym okrążeniem jestem wolniejszy. Dostajemy cenną lekcję żużla. W takiej sytuacji nie ma radości w zespole, ale nie możemy chować głów w piasek - mówił Duńczyk w trakcie telewizyjnego wywiadu w Eleven Sports.

Nadzieję w serca kibiców ZOOleszcz GKM-u wlała piąta gonitwa, w której Duńczyk wraz z Przemysławem Pawlickim odnieśli podwójne zwycięstwo. Był to jednak krótkotrwały zryw gości. Sześć kolejnych wyścigów zakończyło się zwycięstwami gospodarzy, przez co na tablicy wyników wyświetlił się wynik 49:17.

ZOBACZ WIDEO To oni rządzą żużlem z tylnego siedzenia? Faworyzowanie niektórych zawodników i wyścig zbrojeń

W jedenastej gonitwie byliśmy świadkami obrazków, jakie już w przeszłości zdarzały się w przypadku grudziądzkiej ekipy. Norbert Krakowiak na trasie ostro potraktował Przemysława Pawlickiego i niewiele brakowało, a manewr zakończyłby się upadkiem tego drugiego. To najlepiej oddaje mierność ZOOleszcz GKM-u w Częstochowie w piątkowy wieczór.

Przełamanie fatalnej passy gości przyszło dopiero w dwunastej gonitwie, ale nie obyło się przy tym bez kontrowersji. Krzysztof Kasprzak przy bandzie zablokował rozpędzonego Kacpra Worynę, czym doprowadził do groźnie wyglądającego upadku. Sędzia wykluczył z powtórki zawodnika zielona-energia.com Włókniarza, a w powtórce osamotniony Jakub Miśkowiak nie dał rady parze Kasprzak-Pludra.

Gospodarze mogli potraktować starcie z ZOOleszcz GKM-em niczym sparing. Świetnie dysponowany był Leon Madsen, który przy okazji ustanowił nowy rekord toru. Poza zasięgiem rywali znajdowali się też Bartosz Smektała i Fredrik Lindgren. Piątkowym występem podbudował się bez wątpienia Jonas Jeppesen, który ostatnio zawodził w PGE Ekstralidze, a tym razem otrzymał szansę jazdy we wszystkich wyścigach i ani razu nie był zmieniany przez zespołowego kolegę.

Porażka 25:65 sprawia, że działacze i kibice w Grudziądzu powinni trzymać kciuki za to, by Nicki Pedersen szybko wrócił na tor. Bez Duńczyka ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego jest chłopcem do bicia w PGE Ekstralidze.

Punktacja:

zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - 65 pkt.
9. Leon Madsen - 15 (3,3,3,3,3)
10. Bartosz Smektała - 12+3 (3,2*,2*,2*,3)
11. Kacper Woryna - 8+2 (2*,1,3,w,2*)
12. Jonas Jeppesen - 5+2 (2*,0,1,2*)
13. Fredrik Lindgren - 12+1 (3,3,2*,3,1)
14. Mateusz Świdnicki - 8+1 (3,2*,3)
15. Jakub Miśkowiak - 5+1 (2*,1,2)
16. Andrij Rozaluk - NS

ZOOleszcz GKM Grudziądz - 25 pkt.
1. Wiktor Rafalski - 0 (-,-,-,-,-)
2. Krzysztof Kasprzak - 6 (0,2,1,0,3,-)
3. Frederik Jakobsen - 5+1 (0,1,2*,1,0,1)
4. Przemysław Pawlicki - 8 (1,3,0,2,0,2)
5. Zastępstwo Zawodnika 
6. Kacper Pludra - 2 (1,0,0,1,0)
7. Kacper Łobodziński - 0 (0,0,-)
8. Norbert Krakowiak - 4 (1,0,1,1,1,d)

Bieg po biegu:
1. (64,40) Madsen, Woryna, Krakowiak, Jakobsen - 5:1 - (5:1)
2. (64,26) Świdnicki, Miśkowiak, Pludra, Łobodziński - 5:1 - (10:2)
3. (63,92) Lindgren, Jeppesen, Jakobsen, Kasprzak - 5:1 - (15:3)
4. (63,87) Smektała, Świdnicki, Pawlicki, Pludra - 5:1 - (20:4)
5. (64,47) Pawlicki, Jakobsen, Woryna, Jeppesen - 1:5 - (21:9)
6. (63,53) Lindgren, Kasprzak, Miśkowiak, Krakowiak - 4:2 - (25:11)
7. (63,17) Madsen, Smektała, Kasprzak, Łobodziński - 5:1 - (30:12)
8. (64,43) Świdnicki, Lindgren, Jakobsen, Pawlicki - 5:1 - (35:13)
9. (63,71) Madsen, Smektała, Krakowiak, Kasprzak - 5:1 - (40:14)
10. (63,69) Woryna, Pawlicki, Jeppesen, Pludra - 4:2 - (44:16)
11. (63,76) Madsen, Jeppesen, Krakowiak, Pawlicki - 5:1 - (49:17)
12. (64,46) Kasprzak, Miśkowiak, Pludra, Woryna (w/u) - 2:4 - (51:21)
13. (63,22) Lindgren, Smektała, Krakowiak, Jakobsen - 5:1 - (56:22)
14. (64,65) Smektała, Woryna, Jakobsen, Pludra - 5:1 - (61:23)
15. (63,56) Madsen, Pawlicki, Lindgren, Krakowiak (d) - 4:2 - (65:25)

Sędzia: Piotr Lis
NCD: 63,17 s - Leon Madsen w biegu 7. (nowy rekord toru)
Zestaw startowy:
II

Czytaj także:
Trener Wilków: Pierwszy raz widziałem, by ktoś bił młotkiem po torze
Skandal w Rosji. Znak "Z" promuje zawody sportowe

Komentarze (44)
avatar
Piters
22.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poza zasięgiem byli Madsen i Smektała ale nie Lindgren. W ostatnimi biegu przygrał z Pawlickim i przyjechał trzeci. To już szybciej Świdnicki nie oglądał pleców grudziądzan. Oj, dziennikarzyny Czytaj całość
avatar
speed01
21.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najlepsze, że jak ze składu wypadają 40-paroletnie dziadki jak Walas czy Pedersen to się okazuje, że kompletnie nie ma ich kto zastąpić. Ten sport się kończy na naszych oczach. Najlepsza Żużlow Czytaj całość
avatar
Z.K.S STAL RZESZÓW
21.05.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Mamy odpowiedź do czego ten sport prowadzi tv i takie mecenas jak Dryla czy Jabłoński. Puste trybuny, mecz do jednej bramki, nuda. Liga nudna jak flaki z olejem. Dziękujemy wielmożny canale plu Czytaj całość
avatar
ŻULOWIEC
21.05.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To co wracamy z ksm? Czytaj całość
avatar
Gekon
21.05.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz