Odsunęli go od sędziowania w PGE Ekstralidze. W weekend poprowadzi Grand Prix!

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Artur Kuśmierz
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Artur Kuśmierz

W sobotę, 27 maja, kolejna runda cyklu Grand Prix. Arbitrem podczas tych zawodów będzie Artur Kuśmierz, który w połowie kwietnia został odsunięty od sędziowania w PGE Ekstralidze po złych decyzjach w meczu Unii Leszno ze Stalą Gorzów.

17 kwietnia Fogo Unia Leszno podejmowała Moje Bermudy Stal Gorzów. W 15. biegu dnia na ostatnim okrążeniu Piotr Pawlicki podciął Szymona Woźniaka, a chwilę później Bartosz Zmarzlik przedarł się przed prowadzącego Janusza Kołodzieja.

Artur Kuśmierz winnym wypadku Woźniaka uznał Pawlickiego, a wynik biegu zaliczył zgodnie z kolejnością na mecie, co jednak było błędem. O kolejności powinny decydować miejsca zajmowane przez zawodników w chwili zdarzenia.

Wynik meczu po kilku tygodniach od zakończenia spotkania został zweryfikowany z 45:45 na 46:44 dla Fogo Unii Leszno, a Artur Kuśmierz został odsunięty od sędziowania w PGE Ekstralidze. Arbiter został oddelegowany do rozgrywek DMPJ.

ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski tłumaczy swoje nieoczywiste decyzje. "To są szachy"

Pod koniec maja zaskakującą decyzję podjęli jednak działacze FIM, którzy Artura Kuśmierza wyznaczyli do sędziowania podczas 3. rundy SGP oraz 1. rundy SGP2 (dawne IMŚJ). Jest to o tyle niespodzianka, że polski sędzia od ponad miesiąca nie zasiadł na wieżyczce podczas zawodów wysokiej rangi.

Niewątpliwie jest to szansa dla Artura Kuśmierza, żeby powrócić do łask działaczy w Polsce. Dobrymi decyzjami sędziowskimi podczas weekendu w Pradze może po części zmazać plamę, co może przyspieszyć jego powrót do sędziowania w PGE Ekstralidze.

Zobacz także:
Tłusty żużlowy weekend. Padł nowy rekord!
Kolejarz nie może korzystać ze swojego lidera. Trener tłumaczy dlaczego

Źródło artykułu: