Żużel. Nicki Pedersen znów zszokował kibiców. Trudno w to uwierzyć

WP SportoweFakty / Jakub Janecki  / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Gdy kilka dni temu Nicki Pedersen doznał poważnej kontuzji, zapowiadał powrót na tor z początkiem czerwca, by pomóc ZOOleszcz GKM-owi Grudziądz. Ostatecznie trzykrotny mistrz świata jeszcze szybciej powrócił do pełni sił.

- Moja drużyna sobie beze mnie nie poradzi - mówił Nicki Pedersen ledwie kilka dni temu i zapowiadał powrót na tor na początku czerwca. Duńczyk obrał sobie za cel występ w meczu PGE Ekstraligi, w którym ZOOleszcz GKM Grudziądz zmierzy się z Fogo Unią Leszno. Zawody zaplanowano na najbliższą niedzielę (5 czerwca).

Biorąc pod uwagę złamanie żeber i przebicie płuca u 45-latka, tylko niepoprawni optymiści wierzyli, że Pedersen dotrzyma słowa. Duński zawodnik natychmiast rozpoczął rehabilitację po wypadku, choć kosztowało go to wiele bólu.

- Słyszałem, że planuje wystartować w środowym meczu w Danii, tuż przed naszym spotkaniem z Lesznem - mówił z kolei w ubiegłym tygodniu Marcin Murawski. Prezes grudziądzkiego klubu był gościem magazynu żużlowego w portalu WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Jak wygląda sprawdzenie znajomości regulaminu u sędziów? Leszek Demski tłumaczy

Słowa Murawskiego szybko się potwierdziły. Pedersen znalazł się właśnie w składzie awizowanym Holsted Tigers na najbliższe spotkanie ligowe. - Jeśli masz możliwość dołączenia Nickiego do zespołu, to oczywiście to robisz. To nadal jeden z najlepszych zawodników na świecie, więc mamy dla niego miejsce - przekazał poprzez media klubowe trener Lars Munkedal.

"Po dramatycznym wypadku w zeszłym tygodniu w Slangerup, gdzie doznałem przebicia płuca, złamania dwóch żeber i krwiaków, przez co moja noga strasznie spuchnęła, w niedzielę odbyłem kolejne zajęcia z fizjoterapeutą. Jestem gotowy na ściganie w środę przeciwko Grindsted. Nie wróciłem jeszcze do 100 proc. zdrowia, ale nie mam wątpliwości, że mogę wystartować w meczu" - przekazał z kolei Nicki Pedersen w mediach społecznościowych.

Postawienie na byłego mistrza świata oznacza, że w środowym pojedynku w szeregach klubu z Holsted zabraknie miejsca dla Rohana Tungate'a. Natomiast Michael Palm Toft zajmie miejsce kontuzjowanego Renego Bacha, który ucierpiał w niedawnym karambolu z udziałem Nickiego Pedersena.

Awizowany skład Holsted Tigers:
1. Nicki Pedersen
2. Rasmus Jensen
3. Lasse Bjerre
4. Michael Palm Toft
5. Marius Nielsen

Czytaj także:
Mecz Polonii Bydgoszcz ze Startem Gniezno powinien zostać przełożony?
Ekstremalne plany trzykrotnego mistrza świata. Pójdzie o krok dalej

Komentarze (28)
avatar
Bronek z umiłowania
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Banda hipokrytów piszących!!! Wychwalaja Nickiego od herosów ostatnich prawdziwych, a jak Pawlicki lekko Dudusia wywiezie do środka toru to bandytyzm , czerwona kartka hahaha, żal mi was. Takie Czytaj całość
avatar
EPICKI WNIKLIWY
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
NIE WIEM KIM DLA NIEGO JEST TA TRENERKA ALE ĆWICZENIA W SAMYCH MAJTASACH PRZY KOBIECIE TO LEKKA ŻENUA PODOBNA DO NIEKTÓRYCH POLSKICH PATOCELEBRYTÓW 
avatar
Rache
31.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niczego go zycie nie nauczylo.Skonczy jak Gollob na wozku.A wtedy bedzie placz i zlosc.A cenzorowi z WP **** w **** 
avatar
Agnieszka40m
30.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Protasiewicz chyba sam nie wie na co ma te L4 
avatar
Pio188
30.05.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Nicki zbyt wcześnie ma zamiar wrócić 50 tys w tą czy w tą to mu nie zaszkodzi