Żużel. Długo wyczekiwana plandeka dotarła do klubu z PGE Ekstraligi
Z bardzo dużym opóźnieniem, ale w końcu do Częstochowy dotarły długo wyczekiwane plandeki. Klub niemalże w ostatnim momencie spełnił oczekiwania PGE Ekstraligi, która wyznaczyła działaczom konkretny termin na realizację zadania.
Za stworzenie i dostarczenie plandeki do klubów najlepszej żużlowej ligi świata odpowiadała firma z Kijowa. Kiedy w Ukrainie rozpoczęła się rosyjska inwazja, czas produkcji znacznie się wydłużył i nie każdy klub miał tyle szczęścia, że wszystko dotarło już na początku sezonu.
Wśród kilku ośrodków, które na plandekę musiały poczekać znacznie dłużej był właśnie częstochowski Włókniarz.
ZOBACZ WIDEO Leszek Demski sędzią VAR? "Ja też nie jestem nieomylny"W klubie cały czas oczekiwano na dostarczenie zamówienia, choć zarząd miał przyszykowany plan "B". Jak informują częstochowianie w klubowych mediach, dostali oni czas do 1 czerwca na ponowne zamówienie i odebranie plandeki. Ta dotarła w końcu na południe kraju w ostatnim dniu maja i została niezwłocznie założona w celu jej sprawdzenia i przetestowania rozwiązań związanych z jej rozkładaniem i składaniem.
Tym samym punkt regulaminu został spełniony, a zielona-energia.com Włókniarz nie musi obawiać się opadów. Choć i z tym radzili sobie bardzo dobrze, czego przykład mieliśmy podczas inauguracji z Fogo Unią Leszno. Wówczas mecz mając status zagrożonego z ryzykiem opadów został tak dobrze przygotowany, że i plandeka okazała się być tak naprawdę zbyteczna.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>