Żużel. Metalika Recycling Kolejarz Rawicz lepszy w derbach Wielkopolski. Liderzy poprowadzili zespół do zwycięstwa

warunkach bojowych czym totalnie ich zakręcił z setupem.

poznawałem swojej drużyny. Ogromna ilość przegrywanych startów i masa punktów pogubiona na trasie to jest coś czego nawet w meczach wyjazdowych (które oglądałem retransmitowane) nie widziałem. Zacząłem w domu na spokojnie analizować to wszystko i stwierdziłem, że to jest niemożliwe żeby Skorpiony wypadły tak słabo żeby nawet bonusa nie obronić. W związku z tym doszedłem do wniosku, że jest jedna z dwóch przyczyn naszego blamażu (bo tak trzeba nazwać ogólny występ całej drużyny). Pierwszy to taki, że tor był kompletną zagadką dla naszych zawodników. Albo ktoś coś przekombinował albo zostało to zaniedbane. Druga przyczyna to taka, że zaczęły się już taktyczne szachy i kalkulacje przed "plejami" żeby zająć optymalne miejsce w tabeli na koniec RZ. Przyznam, że pierwsza seria startów mnie trochę zaniepokoiła, ale gdy zakończyła się druga seria i spoglądnąłem na poszczególne wyniki zawodników to już wtedy straciłem nadzieję na osiągnięcie 46 pkt. Ale w najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że nie będziemy w stanie nawet obronić bonusa ! Wracając do zdobyczy punktowych naszych zawodników, największy szacun i słowa uznania należą się Jonasowi. Widać było, że szarpał w każdym biegu i robił co mógł. Aż trzy zwycięstwa i żadnej śliwki, ten wynik mówi sam za siebie. Fenomenalny występ ! Drugim zawodnikiem zasługującym na uznanie jest Kevin. Po pierwszej śliwce, później chwyta wiatr w żagle i zaczyna punktować, dwa razy zwyciężając. Jednak rysą na jego dobrym występie były jego ostatnie dwa biegi. Ten w którym upadł (mógł zdobyć punkty przynajmniej na Kłosoku) i piętnasty bieg w którym przyjechał ostatni. Straciliśmy wtedy definitywnie szansę na obronę bonusa. Do Damiana nie można mieć zastrzeżeń. Zrobił co mógł, wygrywa bieg młodzieżowy i dokłada kolejnych parę punktów w dalszej części meczu. Zdecydowanie poniżej oczekiwań prezentuje się "Rysiek". 5 pkt w pięciu biegach to nie jest to czego oczekuje się po jednym z liderów naszej ekipy. I w dodatku żadnego wygranego biegu. Bardzo słaby występ. Jeśli występ Holty oceniam jako bardzo słaby to co napisać o Kacprze. Jednym słowem kompromitacja . Bo jak inaczej nazwać występ naszego drugiego lidera, który dwa punkty zdobywa na kolegach z drużyny oraz jeden punkt na juniorze gości. Do Oliviera nie mam zastrzeżeń, gdyż w biegu młodzieżowym zrobił co mógł a w drugim swoim występie przegrał z parą seniorów Kolejarza. Jeśli chodzi o Roberta, nie sugerowałem się jego fenomenalnym występem na Łotwie i nie jestem zbytnio zaskoczony tym co dzisiaj pokazał. Chociaż trzeba przyznać, że dostał od trenera tylko dwie szanse. Reasumując: Dostaliśmy dzisiaj nie kubeł, ale wannę zimnej wody na łeb. To się na pewno przyda przed ciężkim meczem w Opolu i przed trudnym meczem z rozpędzającą się Stalą. Presja będzie spora, ale to akurat cieszy bo zobaczymy jak sobie w takich warunkach poradzą nasze Skorpiony wymieniane jako jedni z faworytów do awansu. I tyle w temacie.

Skorpionow wiec w czym problrm? Graty dla Rawicza!