Żużel. Niesamowita metamorfoza Smektały! Znamy kolejnych uczestników mistrzostw Europy

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Smektała

W sobotę na torze w słoweńskim Krsko rozegrano turniej SEC Challenge, który wyłonił nam kolejnych pięciu uczestników Indywidualnych Mistrzostw Europy w sezonie 2022. Zawody padły łupem Andrzeja Lebiediewa.

W sobotnich zawodach wystartować miało pierwotnie trzech reprezentantów Polski, ale na skutek odczuwanego bólu, jaki dokucza Januszowi Kołodziejowi po upadku w meczu ligowym w Lesznie, tarnowianin zmuszony był wycofać się z rywalizacji.

Wobec tego na placu boju pozostało dwóch leszczynian, choć w tym roku ścigających się na obczyźnie - Dominik Kubera (Motor Lublin) oraz Bartosz Smektała (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa).

Szczególnie wysoko przed zawodami stały szansę pierwszego z nich, aby dołączyć do Patryka Dudka i Piotra Pawlickiego, którzy już byli w gronie stałych uczestników. Tymczasem po dwóch seriach startów ich sytuacja nie była najlepsza, bowiem Kubera miał na swoim koncie dwa punkty (0,2), zaś Smektała jeden (1,0).

ZOBACZ WIDEO Co musi się stać, by Leszek Demski przestał publicznie oceniać sędziów?

To mocno komplikowało ich sytuację i kluczowa miała być trzecia seria. Na szczęście dla biało-czerwonych, ci swoje wyścigi wygrali i przedłużyli nadzieje na to, by awansować do mistrzostw Europy. Niespodziewanie na czele klasyfikacji znajdował się Rasmus Jensen, którego reporter Motowizji zapytał, czy prawdą jest, że w sobotni wieczór ścigał się on na silnikach swojego rodaka, Nickiego Pedersena. - Nie. Co prawda kupiłem od Nickiego jeden silnik, ale to było jakieś sześć, może siedem lat temu - przyznał.

Czwarta seria okazała się być szczęśliwa w połowie dla Polaków. Wygrał Smektała, z kolei Kubera przywożąc zero praktycznie pogrzebał swoje szansę na uzyskanie przepustki, a Smektale pozostał wyścig o "być albo nie być", jednak na jego niekorzyść działało pole startowe oraz bardzo mocna obsada.

Polak jednak zrobił to, co musiał zrobić. Najpierw świetnie napędził się po szerokiej i wyszedł na drugie prowadzenie, a na ostatnim wirażu wykorzystał problemy sprzętowe Rasmusa Jensena i go wyprzedził, co dało mu przepustkę do mistrzostw Starego Kontynentu!

To z pewnością spore zaskoczenie dla fanów "Lwów", bowiem leszczynianin w tym sezonie nie imponuje wynikami w PGE Ekstralidze, rozczarował również w piątek podczas meczu ligowego w Grudziądzu. Tymczasem kilkanaście godzin później pojechał tak, jakby oczekiwano od niego w województwie śląskim.

Do mistrzostw Europy na sezon 2022 awansowali również Rasmus JensenDimitri Berge oraz rzutem na taśmę Adam Ellis.

Przypomnijmy, że tegoroczne finały odbędą się w Rybniku (2 lipca), Guestrow (6 sierpnia), Łodzi (3 września) oraz Pardubicach (23 września). Oprócz pięciu najlepszych zawodników SEC Challenge oraz wspomnianych - Dudka i Pawlickiego wystartują również: Mikkel Michelsen, Leon Madsen i Daniel Bewley.

Ostatnich pięciu uczestników wskażą organizatorzy na zasadzie stałych "dzikich kart".

Wyniki:
1. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 13 (3,3,1,3,3)
2. Dimitri Berge (Francja) - 10+3 (3,2,2,2,1)
3. Rasmus Jensen (Dania) - 10+2 (3,3,2,d,2)
4. Bartosz Smektała (Polska) - 10+1 (1,0,3,3,3)
5. Adam Ellis (Wielka Brytania) - 9 (3,3,1,1,1)
---
6. Dominik Kubera (Polska) - 8 (0,2,3,0,3)
7. David Bellego (Francja) - 8 (0,3,0,2,3)
8. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 8 (2,1,3,2,0)
9. Vaclav Milik (Czechy) - 8 (1,1,2,3,1)
10. Jacob Thorssell (Szwecja) - 8 (2,2,2,0,2)
11. Timo Lahti (Finlandia) - 7 (0,0,3,3,1)
12. Frederik Jakobsen (Dania) - 7 (2,0,1,2,2)
13. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 5 (2,1,1,1,0)
14. Marko Lewiszyn (Ukraina) - 4 (0,1,0,1,2)
15. Oliver Berntzon (Szwecja) - 4 (1,2,d,1,0)
16. Nick Skorja (Słowenia) - 1 (1,d,-,-,-)
17. Valentin Grobauer (Niemcy) - 0 (0,0)
18. Daniel Klima (Czechy) - 0 (0)

Bieg po biegu:
1. Jensen, Thorssell, Milik, Lewiszyn
2. Ellis, Jepsen Jensen, Smektała, Kubera
3. Berge, Jakobsen, Berntzon, Lahti
4. Lebiediew, Huckenbeck, Skorja, Bellego
5. Ellis, Thorssell, Huckenbeck, Jakobsen
6. Bellego, Berge, Milik, Smektała
7. Jensen, Berntzon, Jepsen Jensen, Skorja (d)
8. Lebiediew, Kubera, Lewiszyn, Lahti
9. Smektała, Thorssell, Lebiediew, Berntzon (d)
10. Lahti, Milik, Ellis, Grobauer
11. Kubera, Jensen, Jakobsen, Bellego
12. Huckenbeck, Berge, Jepsen Jensen, Lewiszyn
13. Lahti, Bellego, Jepsen Jensen, Thorssell
14. Milik, Huckenbeck, Berntzon, Kubera
15. Lebiediew, Berge, Ellis, Jensen (d)
16. Smektała, Jakobsen, Lewiszyn, Klima
17. Kubera, Thorssell, Berge, Grobauer
18. Lebiediew, Jakobsen, Milik, Jepsen Jensen
19. Smektała, Jensen, Lahti, Huckenbeck
20. Bellego, Lewiszyn, Ellis, Berntzon

Bieg dodatkowy o miejsca 2-4:
21. Berge, Jensen, Smektała

Sędzia: Giuseppe Grandi

Czytaj także:
Przejdzie ponad 1000 kilometrów z kotem. Chce postawić na nogi chorą nastolatkę
To byłby hit transferowy. Zawodnik zdecyduje się na wielki powrót?

Komentarze (12)
avatar
Edi077
19.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzikusy pewnie dla Milika i Huckenbecka z racji lokalizacji rund. Thorssell jako jedyny Szwed. Kołodziej albo Kubera bo obaj to raczej nie. No i Lahti czy Bellego? Moim zdaniem Lahti... 
avatar
Tomiryla
19.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A w Grudziądzu nie dał rady :) 
avatar
Tomek z Bamy
19.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Podobno metamorfoza Smyka "przyszla" po rozmowie telefonicznej z bylym team mate Don Bartolo Czekanskim z Wilkszyna. Stara przyjazn nie rdzwieje;) Pozdro i z fartem. 
avatar
Złocisty
19.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Oprócz Lebiediewa, pozostała czwórka to żużlowi nudziarze. Szkoda że nie awansowali Bellego, Huckenbeck czy Jakobsen. 
avatar
Iskariota
18.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Jestem kibicem Włókniarza i zachodzę w głowę w czym tkwi problem, że Smektała i Lindgren przyzwoicie prezentują się w zawodach indywidualnych, a blado w drużynowych..... gdzie jest pies pogrzeb Czytaj całość