Żużel. Kibice Włókniarza rozgoryczeni po porażce. Po sezonie większość zawodników do wymiany?

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen

Kibice Włókniarza są rozgoryczeni porażką Grudziądzu. Fani piszą o kolejnym słabym występie Fredrika Lindgrena i nie rozumieją, dlaczego klub nadal konsekwentnie stawia na Jonasa Jeppesena. Ich zdaniem zespół znowu nie osiągnie w tym roku sukcesu.

Przypomnijmy, że częstochowianie przegrali w Grudziądzu 42:48. Drużyna Lecha Kędziory pojechała bardzo słabo, a warto dodać, że gospodarze przystąpili do meczu osłabieni brakiem swojego lidera - Nickiego Pedersena. Nic więc dziwnego, że po meczu wielu kibicom Włókniarza puściły nerwy. Na klubowym fan page'u można przeczytać mnóstwo komentarzy, że drużyna znowu zawiodła na całej linii i że w tym roku znowu nic nie osiągnie.

- Kibicom Włókniarza mogę jedynie powiedzieć, żeby jeszcze wytrzymali i byli z tym zespołem. Do fazy play-off ta drużyna awansuje, a tam zabawa zacznie się od nowa. Na ich miejscu zacisnąłbym jeszcze zęby, choć nie jest też tak, że nie rozumiem tego rozgoryczenia - mówi nam Marek Cieślak, były trener Włókniarza.

Większość kibiców nie rozumie, dlaczego klub konsekwentnie stawia na Jonasa Jeppesena, który od dawna zawodzi. - Przyznam szczerze, że w tym przypadku doskonale ich rozumiem. Dla mnie Jeppesen pasuje do PGE Ekstraligi jak garbaty do ściany. To zawodnik jednego meczu w Ostrowie, który odjechał przeciwko Apatorowi Toruń. Zdobył wtedy komplet na błocie i jego akcje nagle wzrosły. Mieliśmy jednak cały zeszły rok, by się przekonać, że on nie jedzie. Dla mnie to żużlowiec, który miałby problemy nawet w eWinner 1. Lidze. U mnie w zespole by go nie było, a gdyby mi ktoś go zakontraktował, to posadziłbym go na ławce. Myślę, że ktoś powinien wyjaśnić ludziom, dlaczego on już dwa lata jest w tym zespole i otrzymuje tyle szans - przekonuje Cieślak.

ZOBACZ WIDEO Kontuzje w ostatnich dwóch latach zabrały mu walkę o tytuł. Teraz ma plan "krok po kroku"

Kibiców Włókniarza irytuje także coraz mocniej Fredrik Lindgren, któremu regularnie przytrafiają się słabe występy w lidze. Tymczasem w Grand Prix Szwed regularnie bije się o czołowe lokaty. - To nic nowego. Fredrik Lindgren miał już swoje pięć minut we Włókniarzu. Ostatnio jedzie od przypadku do przypadku. Kiedy w Częstochowie można rozpędzić po szerokiej, to wtedy potrafi dać wiele zespołowi - uważa Cieślak.

- Prawda jest jednak taka, że Włókniarz płaci za popełnione błędy. Jeszcze raz powtórzę, że jednym z nich było to, że w zeszłym roku któryś z juniorów nie został przesunięty na pozycję U24. Wtedy w zespole pewnie pozostałby Bartłomiej Kowalski. Poza tym mam wrażenie, że prezes Włókniarza ma teraz nabitą głowę i zastanawia się nad tym, co będzie w przyszłym roku. Może się okazać, że będzie trzeba wymienić trzy-czwarte drużyny. Problemów może być znacznie więcej - podkreśla Cieślak.

Doświadczony szkoleniowiec nadal jednak wierzy, że Włókniarz może się w tym roku pozbierać. - Nadal mam nadzieję, że to się poukłada. Irytację kibiców rozumiem, bo długo czekają na sukces. Kopanie tego zespołu jednak nikomu nie pomoże - podsumowuje.

Zobacz także:
Bohater GKM-u zostanie zasypany ofertami
Takiego oświadczenia jeszcze nie było

Komentarze (45)
avatar
RECON_1
22.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma sie co zalamywac,mlody bo ledwo kilkuletni klub ale juz w elidze to jednak jest jiz sukcesem....na pierwsze medale macie jeszcze czas.... 
avatar
motogonki
21.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dzisiaj z Świdnickim i Miśkowiakiem ciężko mecz wygrać a co będzie w przyszłym roku? Karczewski i Kupiec? Śmiem twierdzić, że słabsi od młodzieży z Ostrowa. Smektała już ma klub a w Madsena w W Czytaj całość
avatar
speed_koleina
20.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciężko się na ten ckm patrzy. Tylu specjalistów pokonal prezes Swiacik na torze wyscigowym w Czewie, że palców jednej ręki Nicki Pedersena by zabraklo. Jak wydaje się, że idzie bieg na 1:5 to w Czytaj całość
avatar
Kacper U.L
20.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Mars:A,to ci ekipa.Dziwolągi:)I chyba oni groźni są w realu:)) 
avatar
speed_koleina
20.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Marek jak to Marki zwykle mają rację.