Rywalizacja w brytyjskiej Premiership nabiera coraz większych rumieńców. Aktualnie na czele tabeli znajduje się Belle Vue Aces, które ma jednak zaledwie punkt przewagi nad Ipswich Witches. Dość powiedzieć, że różnica między pierwszą a czwartą ekipą wynosi zaledwie cztery "oczka".
Przed szansą wskoczenia na fotel lidera staną w czwartek zawodnicy ekipy z Ipswich. Na własnym obiekcie "Wiedźmy" zmierzą się z zamykającym tabelę Peterborough Panthers.
- Chcemy powstrzymać drużynę z Peterborough. Głównym celem jest zwycięstwo i dopisanie do swojego dorobku kolejnych trzech punktów. Wszyscy będą musieli zaprezentować się z dobrej strony, aby zastąpić także nieobecnego Bena Barkera - mówił menadżer "Wiedźm" Ritchie Hawkins w rozmowie z ipswichwitches.co.
ZOBACZ WIDEO Anders Thomsen o finansach Stali po zniknięciu Marka Grzyba
W drugim spotkaniu piąte King's Lynn Stars zmierzy się z czwartym Sheffield Tigers. W ekipie "Tygrysów" na co dzień występuje Tobiasz Musielak. "Gwiazdy" będą musiały sobie radzić bez zawieszonego (więcej na ten temat TUTAJ) Nielsa Kristiana Iversena - w jego miejsce gościnnie pojedzie Nick Morris.
Oba czwartkowe mecze rozpoczną się o godz. 20:30 czasu polskiego. Tekstowe relacje live z tych spotkań przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Ipswich Witches - Peterborough Panthers, godz. 20:30, RELACJA LIVE --->
Ipswich Witches: 1. Jason Doyle, 2. Paul Starke, 3. Daniel King, 4. Erik Riss, 5. Troy Batchelor, 6. Broc Nicol (gość), 7. Danyon Hume
Peterborough Panthers: 1. Michael Palm Toft, 2. Scott Nicholls (z/z), 3. Hans Andersen, 4. Ulrich Oestergaard, 5. Chris Harris, 6. Benjamin Basso, 7. Jordan Jenkins
King's Lynn Stars - Sheffield Tigers, godz. 20:30, RELACJA LIVE --->
King's Lynn Stars: 1. Richard Lawson, 2. Lewis Kerr, 3. Nick Morris, 4. Thomas Joergensen, 5. Josh Pickering, 6. Richie Worrall, 7. Jason Edwards
Sheffield Tigers: 1. Jack Holder, 2. Craig Cook, 3. Tobiasz Musielak, 4. Kyle Howarth, 5. Adam Ellis, 6. Jake Allen, 7. Connor Mountain
Czytaj także:
- Śledztwo w sprawie finansów klubu przyspiesza. Policja weszła do siedziby
- Działacz grzmi na swojego zawodnika. "Jakieś 160 tysięcy złotych poszło w błoto"