Żużel. Ukrainiec wrócił do składu PSŻ. Co to oznacza?

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Aleksandr Łoktajew

Trener PSŻ Poznań, Tomasz Bajerski zaskoczył i przed najbliższym spotkaniem rewanżowym z Kolejarzem Opole, po raz pierwszy w tym sezonie, wstawił do składu Aleksandra Łoktajewa. Okazuje się, że Ukrainiec wciąż nie ma zgody, by przyjechać do Polski.

Klub walczy o przyjazd swojego lidera od pierwszych dni wojny, ale na razie wszystkie próby skończyły się niczym. Żużlowiec próbował już kilku metod, ale władze Ukrainy pozostają nieugięte, a zawodnik wciąż musi pozostawać w gotowości, by w razie potrzeby zostać wciągniętym do wojska. Aleksandr Łoktajew nie zamierza się jednak poddawać, a ostatnio zintensyfikował swoje działania i przez moment wydawało się, że uda mu się jednak trafić do Polski.

Ostatecznie wystawienie Ukraińca w składzie na hitowe starcie SpecHouse PSŻ Poznań nie ma nic wspólnego z tym, że poznanianie coraz mocniej wierzą w przyjazd swojego lidera. Trener Tomasz Bajerski po analizie ostatnich występów swoich zawodników uznał po prostu, że lepiej będzie pojechać w Opolu mniejszym składem niż znów ryzykować porażkę. Wiadomo więc już, że w starciu z Bedmet OK Kolejarz Opole za Łoktajewa będą występować kolejno jego koledzy z drużyny.

- Oczywiście bardzo wierzymy w przyjazd Saszy, ale na razie musimy radzić sobie bez niego. Wiemy, że jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu, a sprzęt już na niego czeka. Plan był taki, by wystartować z zastępstwem zawodnika, a w miejsce Kacpra Gomólskiego wystawić Michael Palm Toft. Ostatecznie uraz Duńczyka w Premiership spowodował, że w meczu wystąpi Gomólski - komentuje Bajerski.

Sobotnie spotkanie w Opolu będzie być może najważniejszym meczem w sezonie dla PSŻ. Klub ostatnio radzi sobie poniżej oczekiwań i coraz mniej osób wierzy w awans tego zespołu do eWinner 1. Ligi. Zwycięstwo w trudnym wyjazdowym meczu na pewno pomogłoby uspokoić atmosferę, a zespołowi uwierzyć w siebie.

Czytaj więcej:
Kontrowersyjny koniec meczu w Gnieźnie
Pawlicki dalej walczy z bólem

ZOBACZ WIDEO Majewski o wynikach oglądalności sezonu 2022. Padły konkretne liczby!

Komentarze (5)
avatar
P0ZNANIAK
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z/z w obecnej sytuacji to najlepsze rozwiązanie. Szkoda, że Toft nie może pokazać się w naszych barwach, ale z drugiej strony to także byłaby wielka niewiadoma. Za to Gomólski ma szansę zrehabi Czytaj całość
avatar
merikare
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jaki to ukrainiec ? To jest rusek ! 
avatar
Prawda nr.1
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patyriotaaa ............. 
avatar
obserwer
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hmm,o ile się orientuję to spotkanie rewanżowe w Rawiczu już się odbyło,chyba że autor miał na myśli spotkanie w Opolu. 
avatar
Fan Apatora Toruń i Stali Gorzów
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
taki z niego Ukrainiec jak z Rune Polak