To było jak grom z jasnego nieba. Fredrik Lindgren zanotował co prawda dwa upadki po zakończeniu biegów na gorzowskim torze, ale nic nie wskazywało na to, aby w związku z tym nabawił się kontuzji. Okazuje się, że rzeczywiście nie chodzi o żaden fizyczny uraz.
Szwed swoją decyzję tłumaczy problemami związanymi z przebytą chorobą COVID-19. "W ciągu ostatnich kilku tygodni objawy duszności ponownie wystąpiły" - napisał Fredrik Lindgren.
To spory cios dla zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa. Lindgren wprawdzie nie zachwycał na wyjazdach, ale na własnym torze był mocnym punktem zespołu Lecha Kędziory. W niedzielę przeciwko Moje Bermudy Stali Gorzów za Szweda stosowane będzie zastępstwo zawodnika. Zwolnienie lekarskie, które przedstawił Lindgren oznacza również, że na pewno nie zobaczymy go także w następnym ligowym starciu Lwów we Wrocławiu (1 lipca).
Oświadczenie Fredrika Lindgrena:
"Przerwa w startach
Po konsultacjach z lekarzem postanowiliśmy zawiesić starty w bieżącym sezonie na kilka następnych tygodni.
Zeszły rok zakończył się dla mnie przedwcześnie po walce z long-covidem i jego objawami.
W ciągu ostatnich kilku tygodni objawy duszności ponownie wystąpiły.
Mam nadzieję, że przerwa od startów dobrze mi zrobi. Będę mógł się zregenerować i znów zacząć się ścigać na koniec sezonu 2022.
Życzę powodzenia moim klubom - Włókniarzowi Częstochowa i Vastervik Speedway".
ZOBACZ WIDEO Będzie zmiana przepisów w PGE Ekstralidze? Działacz zdradza szczegóły!