Żużel. Czuje pewność siebie i prędkość. W sobotę stanął na podium z przyjaciółmi

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Martin Vaculik

17 punktów i drugie miejsce to dorobek Martina Vaculika w Grand Prix Polski, które w sobotę rozegrano w Gorzowie Wielkopolskim. Słowak nie ukrywał radości z obecności na podium wraz z dwójką kolegów z Moje Bermudy Stali Gorzów.

Święto żużla mieli w ten weekend gorzowscy kibice, którzy mogli cieszyć się z żółto-niebieskiego podium. W piątej rundzie tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix po raz pierwszy w swojej karierze wygrał Anders Thomsen. Za nim znalazł się Martin Vaculik, a trzeci był Bartosz Zmarzlik, który z kiepskiego trzeciego pola zdołał wyprzedzić tylko Patryka Dudka, który to zresztą popełnił drobny błąd w finale.

- Co za noc dla nas, dla mnie. Jestem bardzo szczęśliwy. Trzech gości ze Stali Gorzów na podium. To wspaniałe! Jeździmy ze sobą każdego tygodnia, jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Jestem też zadowolony z mojego występu. Czuję pewność siebie, prędkość i zdobyłem bardzo dużo punktów, co cieszy - mówił Słowak na konferencji po sobotnich zawodach.

Na Stadionie im. Edwarda Jancarza Vaculik, jak i pozostali żużlowcy gorzowskiej drużyny czy też Polacy mogli liczyć na ogromne i mocno słyszalne wsparcie fanów. - Dziękuję wszystkim kibicom zgromadzonym na stadionie, bo jak człowiek widzi pełne trybuny, to jest to cudowne. Dziękuję za fajny doping w kierunku mojej osoby. Gratuluję Andresowi pierwszej wygranej w karierze, bo wiem, jakie to jest świetne uczucie. Gratuluję także pozostałym kolegom z finału, Bartkowi i Patrykowi, bo to były trudne, ale fajne zawody - przekazał 32-latek.

Zawodnik ze Słowacji nie wspomina dobrze początku czerwca, kiedy to zanotował nieudany występ w Grand Prix Niemiec. Potem jednak był mocnym punktem Moje Bermudy Stali Gorzów i wysoką dyspozycję potwierdził podczas gorzowskiej rundy GP. Z optymizmem spogląda na kolejne odsłony cyklu. - Nie chcę nic więcej mówić o Teterow. Było jak było. W Gorzowie mieliśmy nowy dzień i z teamem czuliśmy, że jesteśmy na dobrej drodze ze sprzętem, z silnikami. Wierzę, że druga połowa sezonu w GP będzie dla mnie dobra. Cały czas skupienie - zakończył Martin Vaculik.

Czytaj również:
Szokujące informacje na temat Fredrika Lindgrena
"Stal Gorzów jest faworytem"

ZOBACZ WIDEO Dlaczego od kilku lat dominują tory twarde? Janusz Kołodziej o tym, jak zmienił się żużel na przestrzeni lat

Komentarze (1)
avatar
speed_koleina
26.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martin obyś ligi nie zawalał to będzie dobrze :) .