Żużel. Junior ROW-u odpowiedział na krytyczne komentarze. "Obiecuję, że postaram się nauczyć"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Para ROW-u Rybnik
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Para ROW-u Rybnik

Tylko dwa okrążenia pokonał w niedzielę Paweł Trześniewski w meczu ROW-u Rybnik z Abramczyk Polonią Bydgoszcz (41:49). Udział w spotkaniu zakończył fatalnym upadkiem. Młodzieżowiec odniósł się m.in. do komentarzy na swój temat.

Nie tak wyobrażali sobie rybniczanie przebieg wyścigu młodzieżowego. Gospodarze zdawali sobie sprawę, że zatrzymać Wiktora Przyjemskiego będzie trudno, więc celem minimum wydawało się przedzielenie pary gości. Na papierze miał to uczynić właśnie Paweł Trześniewski.

Zgodnie z przypuszczeniami Przyjemski wystrzelił ze startu, ale za jego plecami zameldował się klubowy partner. Zawodnicy ROW-u Rybnik próbowali gonić Przemysława Koniecznego, jednak na wejściu w pierwszy łuk trzeciego okrążenia doszło do upadku obu "Rekinów".

W opisywanym miejscu obróciło lekko Trześniewskiego, w którego na domiar złego wjechał Tkocz. Na torze momentalnie pojawiły się służby medyczne, a Trześniewski tor opuścił w karetce. Nie został jednak zabrany do szpitala, a wrócił do parku maszyn. Reporter Canal+ Sport 5 przekazał, że narzeka na problem z nogą. Więcej na owalu już go nie ujrzeliśmy.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego od kilku lat dominują tory twarde? Janusz Kołodziej o tym, jak zmienił się żużel na przestrzeni lat

"Wszystkim kibicom, sponsorom, którzy jeszcze we mnie wierzą mogę powiedzieć tyle, że mój stan zdrowia na chwilę obecną jest "prawie" OK. Zakładałem inny przebieg tego spotkania, ale skończyło się, jak się skończyło. Czekają mnie szczegółowe badania, kilka dni odpoczynku, rehabilitacji i wracam do jazdy" - napisał żużlowiec w mediach społecznościowych.

Młody zawodnik odniósł się także do krytycznych komentarzy na swój temat, których nie brakowało w social mediach po niedzielnym meczu ROW-u z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.

"Nie napiszę tutaj celowo do ścigania, bo według niektórych komentujących, ścigać, to ja się nie potrafię. Fakt - nie idzie tak, jakbyśmy tego chcieli. Ale obiecuję, że postaram się nauczyć" - dodał.

Czytaj także:
Jeździ na żużlu 13 lat, a taki wynik wykręcił po raz pierwszy
Gwiazda ligi na mecze jeździ koleją. Wszystko przez drożyznę

Komentarze (2)
avatar
Złocisty
27.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To fakt że Trześniewski ma jakieś problemy. Zapowiadał się znacznie lepiej, ale może to tylko chwilowe trudności, które niestety się przeciągają, a kibice wiadomo, oczekują wyników. 
avatar
Dziadu
27.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem, kto może obwiniać młodego chłopaka za brak rozwoju w Rybniku. W pierwszym swoim meczu pokazał, że papiery na rajdera ma. Może gdyby trafił do innego klubu, ścigałby się jak Przyjemski Czytaj całość