Trzykrotny mistrz świata w piątek odjechał wprawdzie bardzo dobre spotkanie przeciwko Arged Malesie Ostrów (12 punktów i trzy bonusy), ale wcześniej regularnie zawodził. W związku z tym spadła jego średnia biegopunktowa. Woffinden w sezonie 2021 był zawodnikiem z pierwszej dziesiątki PGE Ekstraligi. Teraz zajmuje dopiero 19. lokatę.
- Ten sezon jest dla Taia bardzo trudny. Mam wrażenie, że wiele problemów, z którymi dotychczas świetnie sobie radził pojedynczo, skumulowało się w jednym momencie i stąd słabsze niż wszyscy oczekujemy wyniki. Tai i my widzimy te problemy i robimy wszystko by jak najszybciej je wyeliminować. W przeszłości wielokrotnie mierzyliśmy się jako klub z tzw. "dołkiem" formy u naszych zawodników i potrafimy sobie radzić w takich sytuacjach. Tai, ale też reszta zespołu, ma do swojej dyspozycji sztab specjalistów z całego spektrum dziedzin niezbędnych w nowoczesnym sporcie - mówi nam prezes Andrzej Rusko.
Ostatnio część ekspertów zwracała uwagę, że Tai Woffinden zaczął angażować się w wiele innych aktywności, takich jak prowadzenie własnego vloga czy organizacja Testimonialu, co w ich ocenie mogło sprawić, że Brytyjczyk nie poświęcał Betard Sparcie wystarczająco dużo czasu i uwagi. Takie opinie nie przemawiają jednak do szefa wrocławskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Staszewski, Kołodziej i Louis gośćmi Musiała
- Nie czytam większości tak zwanych "opinii ekspertów", ponieważ lwia część z nich nie ma nic wspólnego z prawdą i ma na celu wywołanie sensacji oraz przyciągnięcie jak największej liczby kliknięć. Znamy Taia od lat. Wiemy, jaką jest osobą i ma u nas duży kredyt zaufania. Tai doskonale wie, że w klubie absolutnie nie tolerujemy zaniedbywania obowiązków przez zawodników, i że prowadzone przez niego projekty nie mogą w żadnym stopniu negatywnie wpłynąć na jego formę sportową. Co więcej, zawodnik jest świadom, że zawsze może liczyć na wsparcie klubu. A turniej 10-lecia realizowany był według pomysłów Taia, ale przez zatrudnioną przez niego agencję zewnętrzną, firmę Monster oraz WTS - tłumaczy Rusko.
Betard Sparta zapewnia, że nie żałuje związania się z Woffindenem także na kolejne sezony. - Trzyletni kontrakt Taia to spełnienie oczekiwań naszych kibiców. Absolutnie nie żałujemy tego ruchu. Tai jest klasowym zawodnikiem, trzykrotnym mistrzem świata i legendą naszego klubu. Kilkuletni kontrakt daje nam pewność zatrzymania go w klubie na, miejmy nadzieję, najlepsze lata jego kariery. Nie martwimy się o motywację Taia, bo wiemy jak ambitnym jest zawodnikiem. To typ sportowca, który każde drugie miejsce traktuje jako porażkę. Hipotetycznie - gdyby jednak coś, kolokwialnie mówiąc, poszło nie tak - to klub w tej sytuacji ma większe pole manewru. Dziś jednak absolutnie nie myślimy o żadnych alternatywach i skupiamy się na tym, by pomóc Taiowi wrócić jak najszybciej do mistrzowskiej formy - wyjaśnia Rusko.
Szef Betard Sparty zapewnia, że jego klub jest dobrze przygotowany do nadchodzącego okresu transferowego. - Nie mamy w zwyczaju zdradzania naszych planów transferowych. Drużyna Betard Sparty Wrocław jest od wielu lat budowana według przemyślanego, długofalowego planu. Polityka transferowa zakłada bardzo różne scenariusze i warianty. Zapewniam, że klub jest dobrze przygotowany na wszelkie ewentualności. No, może poza arbitralnym wykluczeniem jednego z liderów tuż przed startem sezonu, ale mam nadzieję, że ten scenariusz już więcej się nie powtórzy - podsumowuje Rusko.
Zobacz także:
Trener Falubazu przyznał się do błędu
Wielka kasa przełamie opór klubów?