Żużel. Motor pomoże wyrzucić Spartę z play-off?

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Dominik Kubera na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Dominik Kubera na prowadzeniu

Sytuacja Sparty Wrocław w tegorocznych rozgrywkach jest bardzo zła, a wiele wskazuje na to, że obecność mistrzów Polski w fazie play-off może być uzależniona także od... postawy Motoru Lublin. Lider tabeli może pomóc GKM Grudziądz.

Choć do końca rundy zasadniczej zostały już tylko trzy kolejki, to wrocławianie wciąż nie mogą być pewni awansu do play-off. Losy drużyny uzależnione są nie tylko od wyników w trzech ostatnich meczach przeciwko Fogo Unii Leszno (wyjazd), ZOOleszcz GKM-owi Grudziądz (dom), For Nature Solutions Apatorowi Toruń (wyjazd), ale także postawy ich bezpośredniego rywala, czyli GKM-u Grudziądz.

Ci z kolei mają do rozegrania spotkania z Moje Bermudy Stalą Gorzów (wyjazd), Motorem Lublin (dom), Betard Spartą Wrocław (wyjazd) i Arged Malesą Ostrów (dom). Obecnie w tabeli grudziądzanie tracą do Sparty zaledwie jeden punkt, a to może oznaczać, że awans do play-off mogą zapewnić im dwa domowe zwycięstwa w ostatnich meczach oraz punkt bonusowy ze Spartą.

Nie jest to wcale niemożliwe, bo na porażce w Grudziądzu teoretycznie może skorzystać także... Motor. Drużyna w ten sposób mogłaby wybrać sobie ćwierćfinałowego rywala, a w takim układzie szóste miejsce w tabeli zająłby GKM i to on w ćwierćfinale zmierzyłby się z lublinianami. Wiadomo, że jazda z GKM-em byłaby dla nich nieco łatwiejsza niż rywalizacja z - mającą duży potencjał - Spartą.

- Nie wierzę w takie układanki i myślę, że w Lublinie nikt tego nie będzie nawet analizował. GKM i Motor dzieli różnica poziomów, a to sprawia, że o żadnej porażce liderów tabeli nie może być mowy. Moim zdaniem Motor czuje się na tyle mocny, że nikt nie myśli o kalkulacji. Zresztą nawet nie wyobrażam sobie jak można byłoby to zrobić. Wszystko funkcjonuje dobrze, a jakieś dziwne akcje mogą im tylko zaszkodzić - komentuje senator RP i honorowy prezes Moje Bermudy Stali Gorzów Władysław Komarnicki.

- Porażka w Grudziądzu przyniosłaby Motorowi więcej krzywdy niż pożytku. Zrobiłaby się wokół tego straszna burza, a to ostatnie, czego potrzebuje drużyna przed najważniejszymi meczami. Lublinianie poradzą sobie w play-off i to bez względu na to, kto będzie ich rywalem. Porażka w Grudziądzu oczywiście jest możliwa, ale tylko w przypadku niesamowitego splotu nieszczęśliwych okoliczności, a tego nikt im nie życzy - dodaje były zawodnik i trener Bogusław Nowak.

Czytaj więcej:
Telewizyjny ekspert zawieszony na miesiąc
Zawodnik wprost o problemach kolegi z drużyny

ZOBACZ WIDEO Takiego Hampela nie było od lat. Zdradził co zadecydowało o dobrych wynikach. Nie tylko sprzęt!

Źródło artykułu: