Żużel. GKM marzy o powtórce z poprzedniego meczu. Motor o śrubowaniu serii

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak

Jedni muszą, drudzy mogą - takim truizmem idealnie można określi piątkowy mecz w Grudziądzu pomiędzy ZOOleszcz GKM-em a Motorem Lublin. Gospodarze walczą o udział w rundzie play-off, goście jako lider mają ogromną przewagę w tabeli.

Niemal na przeciwnych biegunach znajdują się drużyny z Grudziądza i Lublina w PGE Ekstralidze. Pierwsza wprawdzie nie drży o utrzymanie tak, jak było to przed rokiem, ale za to toczy bardzo trudną walkę o udział w wymarzonej od lat fazie play-off i obecnie zajmuje w tabeli siódme miejsce. Druga jest zdecydowanym liderem i najpewniej do decydującej części sezonu przystąpi z pierwszej pozycji, jako poważny kandydat do zdobycia mistrzowskiego tytułu.

Nie może dziwić, że przed piątkowym starciem faworytem jest więc Motor Lublin. To, że jest on na czele stawki to jedno, ale to, że nie przegrał w tym sezonie ani razu to drugie. Śrubowanie fenomenalnej serii, rzadko spotykanej w ostatnich wielu latach na tym poziomie, może więc być kontynuowane. Tym bardziej że w szeregach Koziołków nie ma problemów zdrowotnych.

Co innego w obozie ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, który ściga się już od ponad miesiąc bez Nickiego Pedersena, a na domiar w czwartek w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów poobijał się Kacper Łobodziński. Miejscowi mimo przeciwności losu dzielnie walczą o pierwszą szóstkę i kwestię miejsca w niej powinni rozstrzygnąć z Betard Spartą Wrocław, z którą zmierzą się za tydzień. Aby jednak zwiększyć swoje szanse na powodzenie, pokonanie Motoru jest po prostu koniecznością.

ZOBACZ WIDEO Patryk Dudek z nadziejami na medal w Grand Prix, ale w SoN nie pojedzie?

Przed pojedynkiem z Motorem w mieście nad Wisłą mocno liczą, że GKM powtórzy poprzedni występ domowy, gdy jego rywalem był zespół z Częstochowy (48:42). Wyśmienity mecz zaliczył Norbert Krakowiak, zdobywca 17 punktów. Poprzeczka przed piątkowym spotkaniem poszła w górę, ale grudziądzkie środowisko głęboko wierzy, że drużynie uda się zaprezentować ponownie tak skutecznie i ponownie wyjdzie z rywalizacji obronną ręką.

Motor nie wygrał w Grudziądzu żadnego z trzech meczów od momentu powrotu do najwyższej ligi, choć z roku na rok był tego bliżej. Zaczęło się od 38:52, następnie było 44:46 i 45:45. Spośród wszystkich torów ekstraligowych od tamtego czasu ten przy Hallera jest ostatnim obok wrocławskiego Stadionu Olimpijskiego, na którym lublinianom nie udało się jeszcze wygrać.

Szansa jest teraz spora, choćby też dlatego, że bardzo wysoką dyspozycją chwalą się ostatnio Jarosław Hampel i Dominik Kubera, czego dowodem było ich odpowiednio: drugie i trzecie miejsce podczas pierwszego turnieju finałowego Indywidualnych Mistrzostw Polski w minioną sobotę. A miał on miejsce właśnie w Grudziądzu.

Awizowane składy:

ZOOleszcz GKM Grudziądz
9. Przemysław Pawlicki
10. Krzysztof Kasprzak
11. Frederik Jakobsen
12. zastępstwo zawodnika
13. Kacper Warduliński
14. Kacper Łobodziński
15. Kacper Pludra

Motor Lublin
1. Mikkel Michelsen
2. Maksym Drabik
3. Jarosław Hampel
4. Fraser Bowes
5. zastępstwo zawodnika
6. Wiktor Lampart
7. Mateusz Cierniak

Początek spotkania: godz. 20:30
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Paweł Stangret
Wynik pierwszego meczu: 57:33 dla Motoru

Prognoza pogody na piątek (za: yr.no):
Temperatura: 18°C
Wiatr: 14 km/h
Opady: 0.0 mm

CZYTAJ WIĘCEJ:
Jaka przyszłość Kasprzaka w GKM-ie? Zawodnik zabrał głos w tej sprawie
Władze ligi szykują się do wielkiej reformy. "Wyciągnęliśmy wnioski"

Komentarze (1)
avatar
FanTżO
15.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak Lublin nie wygra to znaczy że się podłożył, aby wrocław nie był w fazie play-off, miejsce gkm jest na dole tabeli o awansie do 6 niech zapomną.