Tegoroczna zmagania w eWinner 1. Lidze nie układają się po myśli H.Skrzydlewska Orła Łódź. Drużyna, którą wielu wskazywało na czarnego konia rozgrywek na zapleczu PGE Ekstraligi w dwunastu spotkaniach wywalczyła dziesięć punktów na co złożyły się cztery wygrane oraz remis. Do tego bilansu dochodzi aż siedem porażek.
W chwili obecnej łodzianie są w sytuacji takiej, że nie są oni jeszcze pewni udziału w fazie play-off. Do rozegrania pozostały im dwa mecze, w których będą musieli bronić się przed ROW-em Rybnik i Aforti Startem Gniezno. Z tymi ekipami zmierzy się właśnie w dwóch ostatnich rundach.
Wiemy już, że na żużlowców dowodzonych przez Michała Widerę czeka kolejna premia. W czwartek klub poinformował, że jeśli drużyna wyjdzie zwycięsko z obu najbliższych spotkań, to rodzina Skrzydlewskich ufunduje im premię w wysokości, aż 50 tysięcy złotych.
To kolejna tego typu inicjatywa głównych sponsorów łódzkiego klubu. Wcześniej premia czekała na zawodników podczas meczu w Bydgoszczy, gdzie potrzebna była wygrana. Orzeł, choć dzielnie walczył na terenie lidera, to ostatecznie musiał uznać jego wyższość.
Czytaj także:
Rosjanie zaczną krytykować Putina? "O to w tym chodzi"
Tajemnicę zabrał do grobu. Przyjaciel mówi o szoku i niedowierzaniu
ZOBACZ WIDEO Patryk Dudek z nadziejami na medal w Grand Prix, ale w SoN nie pojedzie?