Żużel. Duży pech w drużynie Diabłów przed meczem w Bydgoszczy. Występ dwóch zawodników zagrożony!

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mads Hansen na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mads Hansen na prowadzeniu

Przed Trans MF Landshut Devils ostatnie spotkanie rundy zasadniczej tego sezonu. Drużyna Sławomira Kryjoma udaje się na teren zwycięzcy tej fazy rozgrywek, ale dużym znakiem zapytania jest to, w jakim zestawieniu oni tam pojadą.

W niedzielę Trans MF Landshut Devils zmierzy się w Bydgoszczy z tamtejszą Abramczyk Polonią.

Drużyna z Niemiec po trzynastu kolejkach zajmuje trzecie miejsce i w pierwszej rundzie play-off na pewno trafi na Cellfast Wilki Krosno, a jedyną niewiadomą pozostaje kwestia tego, gdzie rozegrany zostanie pierwszy, a gdzie drugi mecz.

Dla niemieckiego klubu spotkanie ze zwycięzcą rundy będzie solidnym przetarciem i sprawdzianem przed decydującą fazą.

Czas pokaże, w jakim ostatecznie zestawieniu przystąpi do tego meczu Trans MF Landshut Devils, bowiem, jak poinformował na Twitterze menadżer drużyny, Sławomir Kryjom - pod dużym znakiem zapytania stoją występy Kima Nilssona i Madsa Hansena. Ma to związek z ich upadkami.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cegielski: Potrzebna jest reforma finansów zawodników

Jak co wtorek w Szwecji rozegrane zostały kolejne mecze Bauhaus-Ligan. Wśród wielu ścigających się tam zawodników są również ci, którzy na co dzień posiadają kontrakty z Trans MF Landshut Devils. Takim żużlowcem jest chociażby Nilsson.

Szwed w Hallstavik radził sobie bardzo dobrze, bowiem trzy razy udało mu się zameldować na mecie na pierwszej pozycji, a raz przyjechał trzeci. Niestety dla niego, ale w ostatnim biegu zaliczył upadek.

- Jest w porządku. Wylądowałem na biodrze, oberwała też głowa, która otrzymała najwięcej "ciosów". Czeka mnie trochę odpoczynku i zobaczymy, kiedy wrócę - powiedział Nilsson na łamach swojej strony internetowej.

Skutki upadku w meczu Trans MF Landshut Devils z ROW-em Rybnik odczuwa również Mads Hansen. Menadżer Diabłów - Sławomir Kryjom przekazał w mediach społecznościowych, że na skutek kraksy ucierpiał bark Duńczyka.

W czwartek powinniśmy poznać awizowany skład drużyny na niedzielne spotkanie w Bydgoszczy. W nim jednak Kryjom będzie mógł zgodnie z regulaminem przeprowadzić dwie zmiany.

Czytaj także:
Mieszka przy granicy z Polską. Mówi o niepokojących zmianach
W Motorze Lublin zawrzało! Maksym Drabik musiał się tłumaczyć

Źródło artykułu: