Do finału Elitserien awansowała Vargarna Norrkoeping, zaś do finału Ekstraligi Unibax Toruń. "Miedziak" w obu drużynach jest czołową postacią. 17 października torunianin weźmie udział w Grand Prix Polski, gdyż otrzymał od organizatorów dziką kartę na ten turniej. Jak żużlowiec przyjął tę nominację? - Jako ogromne wyróżnienie. To prestiżowe zawody i dla każdego zawodnika, który dostaje zaproszenie od organizatorów turnieju to zaszczyt. Mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań i pokażę się z bardzo dobrej strony. Tor w Bydgoszczy znam doskonale i zwykle nieźle sobie na nim radzę. Na Grand Prix zabiorę jeden z silników, na których startowałem w lidze, a drugi szykuję specjalnie na te zawody. Chcę się do nich dobrze przygotować. Liczę, że zostanę zauważony przez ludzi z BSI, którzy decydują o przyznaniu stałych "dzikich kart" na przyszły sezon w Grand Prix. Po tym, jak nie udało się wywalczyć miejsca w elicie podczas Grand Prix Challenge w Coventry, to ostatnia szansa, by dostać się do mistrzostw świata już w przyszłym roku - powiedział Miedziński w rozmowie z Gazetą Pomorską.
Adrian Miedziński: Mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań i pokażę się z bardzo dobrej strony
Adrian Miedziński może mieć znakomite zakończenie sezonu. Wychowanek toruńskiej drużyny wystartuje z dziką kartą w Grand Prix Polski, a dodatkowo weźmie udział w finałach lig szwedzkiej i polskiej.
Źródło artykułu: