Frederik Jakobsen ścigając się w tym sezonie w PGE Ekstralidze mógł wybrać tylko jedną ligę zagraniczną, w której jeździł poza najlepszą żużlową ligą świata. Padło na rodzime rozgrywki.
To oznaczało, że smakiem obejść się musiały m.in. szwedzkie kluby, które mocno kusiły reprezentanta Danii.
Sezon Jakobsena w polskich rozgrywkach ligowych dobiegł już jednak końca, wobec czego nie obowiązuje go limit lig. W związku z tym żużlowiec zdecydował się na angaż w brytyjskiej SGB Premiership, a teraz okazuje się, że wraca również do Bauhaus-Ligan.
ZOBACZ WIDEO Berntzon o domowym torze: W Ostrowie nawet nie wiedzieliśmy czego szukać
W niedzielne przedpołudnie angażem Jakobsena pochwaliła się Dackarna Malilla. - Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem ponownie w Dackarnie. W tym roku miałem w planie nie jeździć w Szwecji, a kiedy kontaktowały się ze mną kluby, to im odmawiałem. Jednak teraz, kiedy była możliwość i kiedy odezwała się Dackarna, to nie potrzebowałem wiele czasu, aby powiedzieć "tak" - powiedział Jakobsen cytowany przez klubowe media.
Dackarna w tej chwili zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. W dziesięciu spotkaniach wywalczyli oni zaledwie... cztery punkty. O awans do play-off może być ciężko, ale Gwiazdy nie zamierzają się tak łatwo poddawać. - Rozmawialiśmy w ciągu ostatniego miesiąca z kilkoma zawodnikami, aby wzmocnić się przed zamknięciem okienka transferowego, czyli przed 31 lipca. Nie było łatwo, bo są m.in. ograniczenia dla zawodników z PGE Ekstraligi, ale kiedy pojawiła się okazja, aby ściągnąć Frederika, to wykorzystaliśmy to. To bardzo dobrze mieć takiego zawodnika, kiedy masz tak mocno ograniczone pole transferowe. Dodatkowo zna nas, zna nasz tor i wie, czego się spodziewać w Dackarnie - dodał Mikael Teurnberg, menadżer drużyny.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to Duńczyk w nowej-starej drużynie zadebiutuje już we wtorkowym meczu z Masarną Avesta. Klub poinformował również, że zakontraktowanie Jakobsena oznaczało konieczność zwolnienia jednego z dotychczasowych zawodników. Zdecydowano podziękować za jazdę Adamowi Ellisowi.
Czytaj także:
Większość klubów już zamknęła składy!
Mateusz Świdnicki z nowym klubem na sezon 2023?!