Pechowo dla Wiktora Przyjemskiego zakończył się wyjazd na Speedway of Nations U21. Reprezentant Polski upadł w piątym biegu dnia i był niezdolny do dalszej jazdy, bowiem podejrzewany był u niego uraz palca u ręki.
Szczegółowe badania wykazały uraz palca wskazującego u prawej ręki. Jerzy Kanclerz w poniedziałek na łamach WP SportoweFakty przyznał otwarcie, że występ ich zawodnika w niedzielnym meczu w Gdańsku stoi pod dużym znakiem zapytania.
Zawodnik miał zostać zgłoszony do składu, ale wystartować w zależności od stanu zdrowia. Lekarz ostatecznie wydał zgodę na to, by ten się mógł ścigać. Przyjemski wyjechał do pierwszego biegu, który wygrał podwójnie w parze z Przemysławem Koniecznym, ale to było na tyle. W kolejnym wyścigu został zastąpiony przez Bartosza Nowaka, a z trzeciego startu został wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut.
ZOBACZ WIDEO Berntzon o domowym torze: W Ostrowie nawet nie wiedzieliśmy czego szukać
- Przez ostatni tydzień była to walka z bólem, cały czas rehabilitacja i oględziny palca, ale przyjechałem do Gdańska, by nieco powalczyć, chociażby sam ze sobą, ale też i dla drużyny. Smuci mnie to, bo przyjechałem rywalizować z innymi zawodnikami, ale dzisiaj rywalizacja sportowa nie wygrywa tego meczu. Nie mamy na to wpływu, nie chcę za dużo mówić, ale udało się wygrać bieg młodzieżowy i cieszę się z tego. Przez ostatni tydzień walczyłem o to, aby przywieźć tą trójkę - powiedział w rozmowie na antenie Canal+ Sport 5.
Wiktor Przyjemski zdradził, że czeka go jeszcze jeden zabieg, który zaplanował na najbliższe dni, ale niewykluczone, że zostanie on przełożony ze względu na rewanżowe spotkanie Abramczyk Polonii Bydgoszcz ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. - Będę się starał być w stu procentach gotów na piątek, by być w tej dyspozycji, w jakiej byłem, chociażby dwa tygodnie temu - dodał.
Czytaj także:
Walka o finał w polskiej lidze w cieniu skandalu. W ruch poszły pięści
Polak został mistrzem świata! Rośnie kolejny talent w bydgoskiej Polonii