Ostatnie sezony w wykonaniu ROW-u Rybnik nie są najlepsze. Wystarczy powiedzieć, że w sezonie 2022 śląski klub do ostatnich kolejek bronił się przed spadkiem z eWinner 1. Ligi. W związku z tym Jarosław Podleśny chciałby przejąć stanowisko prezesa klubu, aby zmienić funkcjonowanie klubu zarówno pod kątem sportowym, jak i organizacyjnym.
Pismo od rady nadzorczej
W artykule z początku sierpnia informowaliśmy o wymianie pism pomiędzy biznesmanem a radą nadzorczą ROW-u Rybnik. Podleśny wówczas zapowiadał chęć kontynuowania tego tematu. Już od 2021 roku próbował on nawiązać kontakt z władzami klubu, ale dopiero wysłanie oficjalnego pisma spowodowało, iż zainteresowano się kandydaturą Podleśnego.
Tomasz Budniok, przewodniczący rady nadzorczej śląskiego klubu, w rozmowie z WP SportoweFakty poinformował, że do biznesmena skierowano oficjalną odpowiedź. - (...) Nasza sytuacja jest już jasna i stabilna, więc możemy podjąć ten temat. Zaznaczyliśmy wprawdzie, że nie prowadzimy obecnie żadnego naboru na nowe władze klubu, ale nie chcemy też pominąć żadnego głosu, który mógłby być istotny. Poprosiliśmy zatem o przedstawienie planu na najbliższe lata - mówił Budniok.
ZOBACZ WIDEO Marek Kępa: Kluby powinny sobie radzić bez KSM
Kandydat na prezesa odpowiada
Jarosław Podleśny nie zwlekał i w obszernym liście odpowiedział na pismo rady nadzorczej. Nowy kandydat na prezesa ROW-u momentami nie krył rozczarowania otrzymaną odpowiedzią z klubu.
"W Pana (odpowiedź jest kierowano bezpośrednio do Tomasza Budnioka - przyp. red) piśmie żenuje mnie brak zaproszenia na spotkanie z Radą Nadzorczą. Żąda Pan bym przedstawił CV i list motywacyjny - proszę mi wskazać POWAŻNĄ spółkę akcyjną, która zatrudnia prezesa w oparciu o najprostsze procedury rekrutacyjne. Naprawdę po analizie mojego CV powierzylibyście mi zarządzanie spółką przez którą przepłynęło w 2022 roku niemal 1,5 miliona złotych przekazanych przez Urząd Miasta Rybnika? To są środki, które w części pochodzą z portfela każdego mieszkańca tego miasta. I Pan proponuje, by kandydat na prezesa ROW Rybnik SA przesłał CV? To jakiś żart Panie Przewodniczący. No chyba że w oparciu o takie standardy działa ROW Rybnik SA co, moim zdaniem, nie świadczy o firmie najlepiej" - pisał Jarosław Podleśny.
Biznesman odniósł się również do tego, iż miałby on przedstawić plan na najbliższe trzy sezonu dla rybnickiego klubu.
"Niepoważny jest też fakt, że żąda Pan bym przedstawił pięciu sponsorów rybnickiego klubu na lata 2023, 2024 i 2025 wraz z nazwami firm i ich zaangażowaniem finansowym w konkretnych sezonach. I Pan jako człowiek działający w biznesie od wielu lat doskonale zdaje sobie z tego sprawę - gdybym dziś zdecydował się wskazać pięć firm, które będą wspierać ROW Rybnik SA w 2025 roku w swoim CV musiałbym wpisać w zakresie swoich kompetencji: "Wróżbiarstwo". Doskonale zdaje Pan sobie sprawę jak działa rynek - wie Pan co to hossa, bessa, inflacja, a w ostatnich czasach - pandemia czy wojna w Ukrainie. Zna Pan wskaźniki biznesowe i trendy rynkowe w oparciu o które funkcjonuje biznes" - kontynuował Podleśny.
Nowy kandydat na prezesa zaproponował również, aby takie same warunki przedstawić obecnemu prezesowi - Krzysztofowi Mrozkowi. Następnie nawołuje do rozliczenia go z założonych planów.
"Kiedy już na samym początku Pana pisma czytam, że "Rada Nadzorcza nie prowadzi naboru, ani nie ogłasza konkursu na stanowisko prezesa klubu" wiem, że w tej całej zabawie nie chodzi o to by znalazł się ktoś, kto spółkę ROW Rybnik SA poprowadzi lepiej i mądrzej niż aktualny prezes Krzysztof Mrozek. Kogoś, kto będzie miał pomysł na rozwój, a nie tylko przetrwanie "do dziewięćdziesiątki". Chodzi o to, by na stanowisku prezesa pozostał Krzysztof Mrozek, a Jarosław Podleśny nie pozostał bez odpowiedzi. To również niepoważne" - dodał kandydat na nowego prezesa ROW-u.
Podleśny chce spotkania
W swoim piśmie Jarosław Podleśny podkreśla, że nie rezygnuje z chęci ubiegania się o stanowiska prezesa żużlowego klubu. Prosi jednak o poważne traktowanie i spotkanie z radą nadzorczą, prezydentem Rybnika oraz ewentualnie przedstawicielami rybnickiej Rady Sportu.
"ROW Rybnik SA potrzebuje nowego spojrzenia. Dojrzałego zarządzania i przede wszystkim perspektywicznego spojrzenia na sferę biznesową i sportową - nie na zasadzie tu i teraz, ale stworzenia planu rozwoju na lata. Moim zdaniem żeby tak się stało, potrzebna jest zmiana osoby bezpośrednio zarządzającej klubem" - zakończył swoje pismo Jarosław Podleśny.
Artur Babicz, dziennikarz WP SportoweFakty.
Zobacz także: PZM podjął decyzję ws. Dobruckiego
Zobacz także: Zmarzlik konsultuje się z Pedersenem