Zwycięzca rundy zasadniczej przeciwko szóstej drużynie po czternastej kolejce - to jedna z par ćwierćfinałowych. W PGE Ekstralidze są to Motor Lublin oraz Fogo Unia Leszno.
W rundzie zasadniczej dwukrotnie wygrał Motor, który zdołał triumfować w Lesznie 47:43 oraz 58:32 na własnym torze. W obu konfrontacjach ważna była postawa nie tylko liderów, ale również formacji młodzieżowej.
W Lublinie duet Mateusz Cierniak - Wiktor Lampart przywiózł 15 punktów, a ich rywale... dwa. W Lesznie było niewiele lepiej, bo lubelska młodzież zdobyła również 15 "oczek", a gospodarze cztery.
Na piątkowy mecz na obiekcie im. Alfreda Smoczyka Piotr Baron desygnował do boju duet Damian Ratajczak - Hubert Jabłoński. Ten drugi dopiero na dobrą sprawę wraca do ścigania po kontuzji odniesionej w połowie lipca. - Odczuwam te cztery tygodnie bardzo mocno, bo robię błędy, nie mogę się wjechać w tor i motor. Zobaczymy, ale jestem przygotowany na ligę, cały czas pracujemy też nad sprzętem - powiedział junior na konferencji prasowej.
Sprawdzianem dla Jabłońskiego były ostatnie dwa dni, kiedy to najpierw ścigał się w meczu U-24 Ekstraligi, a następnie w finale Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. - W środę mi nie wyszło, bo nie zdobyłem punktów, ale w meczu U24 Ekstraligi w Lesznie było ich osiem. Wczoraj nie miałem może dnia, aby wystartować, robiłem błędy - dodał.
Najważniejszą informacją płynącą z ust zawodnika było jednak to, że nie odczuwa on już skutków upadku sprzed miesiąca i nie musi skupiać się również na walce z bólem. Junior zdradził, że jego sprzęt jest właśnie po serwisach i czeka w gotowości na piątkowe spotkanie, które rozpocznie się o godzinie 20:30. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi relację LIVE z tego meczu.
Czytaj także:
Betard Sparta ma talent w zanadrzu
Zengota rośnie jak inflacja
ZOBACZ WIDEO Wbił szpilę prezesowi GKM. Ta sytuacja zniechęca zawodników do transferu?