Żużel. Czy to juniorzy zadecydują o końcu sezonu dla jednego z faworytów? [TAKTYKA]

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski

Stelmet Falubaz Zielona Góra - Abramczyk Polonia Bydgoszcz to największy hit jaki można sobie wyobrazić w eWinner 1. Lidze. Oba kluby mają bardzo silnych seniorów. Czy w takim razie to juniorzy będą decydować o zwycięstwie?

Analiza taktyczna meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - Abramczyk Polonia Bydgoszcz.

***

Składy: 

Abramczyk Polonia Bydgoszcz: 1. Kenneth Bjerre, 2. Oleg Michaiłow, 3. Adrian Miedziński, 4. Daniel Jeleniewski, 5. Matej Zagar, 6. Wiktor Przyjemski, 7. Przemysław Konieczny

Stelmet Falubaz Zielona Góra: 9. Piotr Protasiewicz, 10. Krzysztof Buczkowski, 11. Rohan Tungate, 12. Jan Kvech, 13. Max Fricke, 14. Maksym Borowiak, 15. Nile Tufft

Sztab szkoleniowy zielonogórzan wyraźnie postawił na zestawienie, które przyniosło pozytywny efekt w rewanżowym spotkaniu z H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Trudno się temu dziwić, bowiem to już się sprawdziło w bardzo ważnym meczu i pewnie wszyscy liczą, że podobnie będzie i tym razem.

ZOBACZ WIDEO Brak nominacji Janowskiego jest szokujący. Sparta najbardziej poszkodowana?

Oficjalnie nie poznaliśmy rezerwowego, ale można przypuszczać, że będzie to Mateusz Tonder. Daje on sztabowi pewne pole manewru, bo szczególnie na własnym obiekcie może być skutecznym zawodnikiem w momencie gdyby, któryś z innych zawodników notował słabsze spotkanie. Takiego rezerwowego seniora pozwalającego na roszady w drużynie nie ma ekipa z Bydgoszczy.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz posiada za to innego zawodnika, który zapewnia głębię składu tej drużynie. Mowa o Wiktorze Przyjemskim. Młodzieżowiec jeździ w tegorocznych rozgrywkach fantastycznie. Wystarczy powiedzieć, że plasuje się na 5. miejscu pod względem średniej biegopunktowej w całej eWinner 1. Lidze.

To właśnie dzięki niemu w tym spotkaniu można spodziewać się kolosalnej różnicy w punktach formacji młodzieżowej. Wydaje się, że to może być kluczowy czynnik w tym dwumeczu. Formacje seniorskie obu klubów można ocenić podobnie, może nawet z nieco większym potencjałem zielonogórzan. Jednak wśród juniorów jest ogromna przepaść.

Gospodarze starają się robić co mogą. W obliczu kontuzji Dawida Rempały wzmocnili się Maksymem Borowiakiem. Ten jednak do tej pory również nie zachwycał. Wychowankowie jeżdżą gorzej niż źle. Dlatego nie może dziwić, że tuż przed półfinałem Stelmet Falubaz pozyskał kolejnego juniora. Tym razem wypożyczono Antoniego Mencela. Stąd też można się spodziewać, że to właśnie wychowanek Fogo Unii Leszno zajmie miejsce jednego z awizowanych juniorów.

Czy to jednak będzie "game changerem"? Trudno przypuszczać, aby był on równorzędnym rywalem dla Wiktora Przyjemskiego. Jednak gospodarze muszą myśleć nad powstrzymaniem Przemysława Koniecznego, który jest ostatnio w coraz lepszej formie. Wiadomo, że wynik 1:5 już w 2. biegu i późniejsze przegrane z juniorami gości mogłyby być ciężkie do odrobienia przy tak wyrównanych ekipach.

W kontekście słabości juniorów gospodarzy nie dziwi również taki układ składu, że Max Fricke dwukrotnie będzie jechał z młodzieżowcem. Sztab szkoleniowy Stelmet Falubazu musi minimalizować ryzyko i celować w takich biegach na ewentualny remis niż przegraną.

Początek meczu w piątek, o godzinie 17:00.

Artur Babicz, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także: Niskie kary za bójki w meczu
Zobacz także: Zengota blisko nowego klubu

Źródło artykułu: