Żużel. Taktyczne szachy w Częstochowie. Stanisław Chomski będzie miał pełne ręce roboty

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z lewej) i Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik (z lewej) i Fredrik Lindgren

Remis w pierwszym meczu półfinału PGE Ekstraligi w Gorzowie w lepszej sytuacji stawia zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa. Moje Bermudy Stal musi wygrać w rewanżu, by awansować do finału. Dużo pracy będzie miał Stanisław Chomski.

Analiza taktyczna meczu zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa - Moje Bermudy Stal Gorzów wg WP SportoweFakty.

***

Składy:

Włókniarz: 9. Leon Madsen, 10. Bartosz Smektała, 11. Kacper Woryna, 12. Jonas Jeppesen, 13. Fredrik Lindgren, 14. Mateusz Świdnicki, 15. Jakub Miśkowiak, 16. Kajetan Kupiec

Stal: 1. Szymon Woźniak, 2. Patrick Hansen, 3. Bartosz Zmarzlik, 4. Anders Thomsen (ZZ), 5. Martin Vaculik, 6. Oskar Paluch, 7. Mateusz Bartkowiak, 8. Wiktor Jasiński

Pierwszy mecz tej pary nie zawiódł oczekiwań, jeśli chodzi o wyrównany wynik, bo na gorzowskim owalu ponownie ciekawego ścigania było jak na lekarstwo. Choć częstochowianie po 10 biegach prowadzili już ośmioma punktami, to końcówka rywalizacji należała do gospodarzy i zdołali oni doprowadzić do remisu 45:45.

Ten rezultat w lepszej sytuacji przed rewanżem stawia drużynę Włókniarza. By wjechać do finału, biało-zieloni nie mogą w niedzielę przegrać. Remis też daje im miejsce w dwumeczu o mistrzostwo Polski.

ZOBACZ WIDEO Co zrobił Kacper Woryna. Popisowa jazda zawodnika Włókniarza!

Z racji tego, że Stal korzysta z zastępstwa zawodnika za Andersa Thomsena, wzrasta rola sztabu szkoleniowego, by taktycznie rozegrać mecz możliwe jak najkorzystniej. W piątek jako pierwszy w miejsce Duńczyka pojechał Martin Vaculik, ale sytuacja różniła się tym, że był to 3. bieg zawodów. W rewanżu pierwszy programowy wyścig Thomsena wypada na 4.

Gdyby to WP SportoweFakty miały decydować, jako pierwszego z "ZZ-tki" posłalibyśmy Szymona Woźniaka. Przede wszystkim dlatego, że rywale w tej odsłonie wydają się być w jego zasięgu (Bartosz Smektała i Mateusz Świdnicki). Po drugie, później te możliwości będą się zawężać. W 11. odsłonie para Stali to właśnie Woźniak i Thomsen, więc automatycznie w tym biegu wychowanek bydgoskiej Polonii jako zastępstwo pojechać nie może.

Posłanie Woźniaka jako pierwszego w ramach ZZ sprawia także, że więcej razy trener Stanisław Chomski będzie mógł zestawić w jeden duet dwie największe swoje strzelby, czyli wspomnianego już Martina Vaculika i Bartosza Zmarzlika. Pierwsza taka okazja narodziłaby się wtedy już w gonitwie numer 5.

Zobaczymy, na jaki wariant zdecyduje się szkoleniowiec Stali. Pewne jest, że od jego taktyki zależy bardzo wiele i będzie on miał co robić podczas niedzielnego rewanżu. Niewykluczone, że trio zawodników: Zmarzlik, Vaculik i Woźniak aż siedmiokrotnie pojawi się na torze. Wszystko oczywiście zależy od tego, jak będzie układać się wynik i czy Stal będzie mogła korzystać z rezerw taktycznych.

To jednak nie będzie oznaczać nic dobrego dla przyjezdnych. Będzie to bowiem świadczyło o tym, że Stal ma straty do Włókniarza, a przecież jeśli chcą znaleźć się w finale, to muszą w Częstochowie wygrać. Gospodarze niedzielnej potyczki natomiast mogą do tej rywalizacji podejść z większym spokojem.

Po rewanżowym meczu ćwierćfinałowym z wrocławską Spartą, menedżer Lwów Jarosław Dymek mówił w rozmowie z WP SportoweFakty, że wraz z trenerem Lechem Kędziorą mając dobry wynik z pierwszego meczu, ze spokojem spoglądają na to, co może wydarzyć się w starciu rewanżowym w dalszej perspektywie (zobacz więcej ->>).

Dlatego nie było we Włókniarzu nerwowych ruchów, gdy Sparta na początku utrzymywała się w bliskim kontakcie, jeśli chodzi o wynik. Podobnego podejścia możemy spodziewać się więc w niedzielę, bo sytuacja Włókniarza wygląda bardzo podobnie do tej z I rundy fazy play-off.

Teraz Włókniarz też ma korzystny wynik po pierwszym starciu. Dodatkowo, w zespole są jeszcze rezerwy, bo w Gorzowie zawiódł Kacper Woryna (2+1), który ewidentnie miał problem z dopasowaniem sprzętu, o czym świadczy to, jak często zmieniał motocykle. Mało prawdopodobne, by na częstochowskim torze powtórzył tak kiepski wynik. Zresztą już podczas sobotniego turnieju SEC w Łodzi pokazał, że występ w Gorzowie był wypadkiem przy pracy.

Kacper Woryna będzie chciał się zrehabilitować za słaby występ w Gorzowie
Kacper Woryna będzie chciał się zrehabilitować za słaby występ w Gorzowie

W ostatnich dwóch meczach ani jednej szansy nie otrzymał Jonas Jeppesen i wątpliwe, by po takiej przerwie w spotkaniu, którego stawką jest finał PGE Ekstraligi, nagle zyskał zaufanie w oczach sztabu szkoleniowego.

Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:30. Relacja LIVE ->>

Czytaj więcej:
- Stal Gorzów autorem sensacji w półfinale PGE Ekstraligi?

Źródło artykułu: