Junior częstochowskiego Włókniarza potwierdził swoją dyspozycję podczas spotkania w Bydgoszczy, gdzie zdobył siedem punktów. - Dobrze mi się startowało na bydgoskim torze. Miejscowa nawierzchnia była dosyć twarda, choć w Częstochowie jesteśmy przyzwyczajeni do bardziej przyczepniejszych warunków - mówił Woffinden.
Jednak główną wiadomością ostatnich dni jest fakt, że firma IMG/BSI przygląda się jeździe młodego Anglika. Woffinden w cyklu Grand Prix miałby zastąpić swojego rodaka Scotta Nichollsa. - Na razie na ten temat nic nie wiem. Mimo to jestem gotowy do tego, aby startować w cyklu. Jestem również przygotowany sprzętowo. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie pojeżdżę w Grand Prix - dodał Woffinden.
Podobnego zdania jest również Zenon Plech. - Cykl Grand Prix potrzebuje świeżej krwi. W przyszłym roku będzie tam już startował na przykład Chris Holder. Jeśli do niego dołączy właśnie Tai, to będzie bardzo dobrze, bo obecni liderzy już się trochę opatrzyli i potrzeba zmian jest wielka - twierdzi opiekun Polonii.
Mimo to w przyszłym sezonie 19-latek nadal chce startować w częstochowskim zespole. Pod Jasną Górą doskonale opiekuje nim się prezes Marian Maślanka oraz Amerykanin Greg Hancock. Obu zawodników dzieli blisko dwadzieścia lat różnicy. - Włókniarz zapewnia mi bardzo dobry kontrakt, dlatego nie myślę o żadnych zmianach. Poza tym mój kontrakt opiewa jeszcze na trzy lata. Ponadto szeroką opieką otoczył mnie Marian Maślanka oraz inni działacze, a także wypłaty są regulowane na bieżąco - zakończył Woffinden.