Żużel. Weekend w pigułce. Zmarzlik z tytułem już w sobotę? Decydujący o awansie mecz w Zielonej Górze

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Krótka przerwa w PGE Ekstralidze nie oznacza braku żużlowych emocji. Już w najbliższą sobotę możemy bowiem poznać tegorocznego Indywidualnego Mistrza Świata, z kolei dzień później kibiców czekają finałowe starcia w eWinner 1. Lidze i 2. Lidze.

[b]

TO BĘDZIE HIT.[/b] Grand Prix Szwecji w Malilli. Przedostatnia runda tegorocznego cyklu Grand Prix zapowiada się naprawdę ciekawie. Wszystkie oczy zwrócone będą na Bartosza Zmarzlika, który w Malilli może zapewnić sobie tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu. Aby tak się stało, reprezentant Polski musi w sobotnich zawodach być sklasyfikowany przed Leonem Madsenem, nie mogąc przy tym pozwolić na to, by Daniel Bewley i Patryk Dudek odrobili do niego więcej niż odpowiednio 16 i 17 punktów.

Patrząc na formę zawodnika Moje Bermudy Stali Gorzów, istnieje duże prawdopodobieństwo, że już w ten weekend będzie on mógł świętować zdobycie trzeciego w karierze złotego medalu. Wspomniani Bewley i Dudek mają oczywiście tylko matematyczne szanse na mistrzostwo, a bardziej skupiają się na walce o brązowy krążek, która powinna rozstrzygnąć się pomiędzy nimi oraz Robertem Lambertem.

Ciekawie zapowiada się również bój o 6. pozycję, gwarantującą miejsce w przyszłorocznym cyklu. Zajmujący obecnie tę lokatę Maciej Janowski ma bowiem tylko 2 "oczka" przewagi nad Taiem Woffindenem i Fredrikiem Lindgrenem, a ostatniego słowa nie powiedział jeszcze Jason Doyle, który traci do Polaka 6 punktów. Rywalizacja w Szwecji zapowiada się więc naprawdę interesująco!

ZOBACZ WIDEO Kuciapa o Drabiku: Kontakt jest wystarczający

TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. OK Bedmet Kolejarz Opole - SpecHouse PSŻ Poznań. "Skorpiony" zbudowały pokaźną przewagę w pierwszym meczu finałowym 2. Ligi Żużlowej i to one są faworytem do awansu. Na najniższym żużlowym szczeblu rozgrywek w Polsce nie raz dochodziło jednak do dużych niespodzianek, a ponadto poznaniacy wystąpią bez swojego najlepszego zawodnika, gdyż kontuzji nabawił się Francis Gusts, dlatego w Opolu może wydarzyć się absolutnie wszystko.

TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. Stelmet Falubaz Zielona Góra - Cellfast Wilki Krosno. Krośnianie przed własną publicznością pokonali klub z Winnego Grodu dziesięcioma punktami. Wynik pierwszego starcia sprawia, że obie drużyny mogą realnie myśleć o wygraniu dwumeczu finałowego i tym samym awansie do PGE Ekstraligi. Niewykluczone, że o wszystkim decydować będzie ostatni bieg, a spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Jedno jest pewne - nie zabraknie ostrej walki, bowiem stawka jest ogromna.

OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Piotr Protasiewicz. 47-letni zawodnik zapowiedział w maju, że po zakończeniu trwającego sezonu odwiesi kevlar na kołku. W niedzielę prawdopodobnie odjedzie więc ostatnie spotkanie ligowe w swojej karierze. Spotkanie nie byle jakie, bo finałowe, decydujące o tym, który zespół awansuje do elity. Stelmet Falubaz musi wygrać przynajmniej dziesięcioma punktami i niewątpliwie będzie do tego potrzebować dobrej formy swojego wychowanka i kapitana.

LICZBA. 1. Cellfast Wilki Krosno mogą pierwszy raz w historii awansować na najwyższy szczebel rozgrywek żużlowych w Polsce.

Zobacz także: Żużel. Zapadła decyzja ws. obecności kibiców na finale eWinner 1. Ligi w Zielonej Górze!
Zobacz także: Żużel. Arged Malesa bliska zamknięcia składu na sezon 2023. Mają drugiego polskiego seniora

Komentarze (7)
avatar
Stercel
16.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bartek w wieku 27 lat sześć medali IMŚ. Czy był ktoś lepszy? 
avatar
KSFZ 55
16.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
O czym wy tutaj towarzysze prawicie, wilczki z 30 nie wyjdą a wy tutaj o ostatnim biegu. Po ostatnim biegu to odpalamy race i petardy hukowe i jest zabawa do białego rana. 
avatar
Richard Varga Gatling
16.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Lublinie będzie remis: Czytaj całość
avatar
banc
16.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Bartosz nie połamie się kompletnie, tak do końca sezonu, to nie ma takiej możliwości żeby przegrał. Z emocji zostaje walka o brąz. 
avatar
Lubuski
16.09.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W tym sezonie Stal w potrójnej koronie!!! IMP, IMS, DMP!