Gorzowianie do Częstochowy na półfinał jechali nie mając nic do stracenia. W pierwszym meczu u siebie zremisowali z Włókniarzem i wydawało się, że biało-zieloni w rewanżu będą kontrolować sytuację, i zapewnią sobie miejsce w finale PGE Ekstraligi. Tymczasem Stal, która musiała na terenie Lwów wygrać, zaskoczyła wszystkich, a szczególnie gospodarzy.
Bezbłędny był Bartosz Zmarzlik, Martin Vaculik stracił tylko dwa "oczka", a Szymon Woźniak i Patrick Hansen wykonali swoją ciężką, mrówczą pracę. De facto to wystarczyło, by Stal cieszyła się ze zdobycia w Częstochowie 48 punktów, bo juniorzy dorzucili tylko punkt "z urzędu". Gospodarze wyglądali tak, jakby dostali obuchem w głowy, bo przecież sukces mieli na wyciągnięcie rąk.
Sytuacja z półfinału jest ostrzeżeniem dla Włókniarza, który znów znajduje się w podobnym położeniu. W pierwszym starciu o 3. miejsce w PGE Ekstralidze, częstochowianie nieznacznie przegrali w Toruniu (44:46). Przed rewanżem są stawiani w roli absolutnych faworytów do wywalczenia brązowych medali. Przez to jednak, co stało się w rywalizacji ze Stalą, zespół prowadzony przez Lecha Kędziorę musi mieć się na baczności.
ZOBACZ WIDEO Nie znajdzie klubu w Polsce? "Nie chcę powiedzieć, czy ktoś się na niego nabierze"
Zwłaszcza, że torunianie mają kim postraszyć. Rewelacyjnie na częstochowskim owalu czuje się Robert Lambert, który w meczu w fazie zasadniczej sezonu pobił rekord toru (teraz należy on do Jakuba Miśkowiaka). Jak być skutecznym na obiekcie Włókniarza doskonale wie też Patryk Dudek. Nieprzypadkowo prezes Lwów Michał Świącik był mocno zainteresowany jego pozyskaniem przed bieżącymi rozgrywkami i złożył mu ofertę.
Decydująca dla losów konfrontacji będzie postawa Pawła Przedpełskiego i Jacka Holdera. Pierwszy z nich ma doświadczenia z Częstochowy, bo w latach 2019 - 2020 był zawodnikiem Włókniarza, ale we wspomnianym spotkaniu z zasadniczej części sezonu nie przełożyło się to na jego dobry wynik. Australijczyk z kolei wtedy zawiódł po całości.
Dla Holdera to "last dance" w barwach Apatora, bo po sezonie przenosi się do Motoru Lublin i już dwa tygodnie temu w Toruniu pokazał, że ze swoim dotychczasowym klubem chce się rozstać prezentując się z jak najlepszej strony. To on był bohaterem Aniołów w pierwszym spotkaniu o brązowe medale (zobacz relację ->>). Na pewno będzie zależało mu, aby zmazać plamę z czerwcowego meczu w Częstochowie, w którym przy swoim nazwisku zapisał tylko dwa punkty.
Pożegnania będą miały miejsce też we Włókniarzu. Po pięciu sezonach z biało-zielonymi barwami rozstaje się Fredrik Lindgren, który tak samo jak Holder, zostanie zawodnikiem Motoru. Klub z Częstochowy po dwóch latach startów opuszczają również Bartosz Smektała (wraca do Fogo Unii Leszno) i Jonas Jeppesen. Wiek juniora kończy z kolei Mateusz Świdnicki, który od przyszłego roku ma ścigać się dla Cellfast Wilków Krosno. Wśród gospodarzy powinna więc także panować mobilizacja, by w dotychczasowym klubie zostać zapamiętanym pozytywnie.
Początek sobotniego meczu w Częstochowie zaplanowano na godzinę 19:15. Relacja LIVE ->>
Awizowane składy:
For Nature Solutions Apator Toruń:
1. Patryk Dudek
2. Jack Holder
3. Paweł Przedpełski
4. Zastępstwo zawodnika
5. Robert Lambert
6. Krzysztof Lewandowski
7. Mateusz Affelt
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa:
9. Leon Madsen
10. Bartosz Smektała
11. Kacper Woryna
12. Jonas Jeppesen
13. Fredrik Lindgren
14. Mateusz Świdnicki
15. Jakub Miśkowiak
Początek spotkania: 19:15
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Przewodniczący jury: Andrzej Polkowski
Komisarz techniczny: Błażej Demski
Delegat SE: Ryszard Kowalski
Koordynator SE ds. marketingu: Barbara Ponikowska
Czytaj również:
- Przymiarka do składu Arged Malesy