Żużel. Stal Gorzów trenowała przed finałem. Zaskakujący wybór toru

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Martin Vaculik i Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Martin Vaculik i Szymon Woźniak

W niedzielę Moje Bermudy Stal będzie bronić zaliczki z pierwszego spotkania z Motorem Lublin. Stanisław Chomski chce jak najlepiej przygotować swój zespół do walki o złoto, więc w czwartek zorganizował trening poza Gorzowem.

Teoretycznie wybór toru, którego dokonał doświadczony szkoleniowiec, może być zaskakujący, bo Moje Bermudy Stal udała się w czwartek do Bydgoszczy. Tamtejszy obiekt raczej nie ma za wiele cech wspólnych ze stadionem, na którym domowe mecze rozgrywa Motor Lublin. A już na pewno trudno mówić o jakimś większym podobieństwie w zakresie geometrii.

- Nie taki był jednak cel, żeby znaleźć tor podobny do tego w Lublinie - mówi nam Stanisław Chomski. - Chodziło mi o to, żeby zawodnicy uruchomili inne myślenie, bo uważam, że to może być teraz dla nich korzystne. To z tego powodu wybraliśmy Bydgoszcz - przyznaje.

Dodajmy, że na stadionie Abramczyk Polonii pojawiła się cała gorzowska drużyna, ale zabrakło jej lidera Bartosza Zmarzlika. Trener podkreśla jednak, że nie ma w tym przypadku mowy o żadnym zaskoczeniu. - Takie były już wcześniej nasze ustalenia z Bartkiem. On ma za sobą naprawdę intensywny okres. Ostatnio naprawdę sporo jeździł i uznaliśmy, że lepiej zrobi mu chwila oddechu - podsumowuje.

Przypomnijmy, że finał PGE Ekstraligi pomiędzy Motorem Lublin a Moje Bermudy Stalą zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę o godzinie 19:15. W pierwszym spotkaniu górą byli gorzowianie, którzy wygrali 51:39.

Zobacz także:
Zaskakujące wieści z otoczenia Rosjanina
Koniec epoki w polskim żużlu

ZOBACZ WIDEO Zdecydowana pogadanka zawodników Motoru. Lider zdradził jakie słowa padły po meczu w Gorzowie!

Komentarze (8)
avatar
Pansebastian
24.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Falubaz dałby radę, no ale "sedzia", zarządzał powtórki, gdy po starcie Falubaz wychodził na 5 :1 - podobno za "mini ruchy", ale te mini ruchy były u zawodników z Krosna. Ciekawe co??? Panie De Czytaj całość
avatar
Pansebastian
24.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie, Koziołki u siebie wygrają 48 :42 
avatar
FanKlub Kacperka
24.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aktualne nastroje w Pacanowie przed rewanżem.Walka już trwa:)) 
avatar
Bezkarnosc
24.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gorzow bez wzgledu na wynik z tymi kontuzjami i tak juz jest mentalnym mistrzem 
avatar
Don von Jon
24.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Zaskoczyli przed, zaskoczą trakcie i zaskoczą po !Motor spadnie z wysokiego konia i już nigdy się tam nie wdrapie!