Żużel. Billy Hamill znowu w Polsce. Poprowadził trening w klubie z PGE Ekstraligi

Materiały prasowe / GKM Grudziądz / Na zdjęciu: Billy Hamill
Materiały prasowe / GKM Grudziądz / Na zdjęciu: Billy Hamill

Pierwsza sobota października w światowym żużlu stanęła pod znakiem rywalizacji o indywidualne mistrzostwo świata. W gronie tych, którzy zdecydowali się przybyć na Motoarenę jest Billy Hamill, który do Polski przyjechał już trochę wcześniej.

Billy Hamill wie co czuje Bartosz Zmarzlik, bo sam odbierał trzykrotnie medale indywidualnych mistrzostw świata - dwukrotnie srebrne (1997, 2000) oraz raz ten z najcenniejszego kruszcu, czyli złoty w 1996 roku.

Amerykanin zanim pojawił się na toruńskiej Motoarenie, zrobił sobie objazdówkę po Polsce. W środę pojawił się w Gnieźnie, gdzie co prawda w barwach miejscowego Startu nigdy się nie ścigał, ale ma wiele wspomnień związanych z jazdą na tym obiekcie, kiedy to przyjeżdżał tam na mecze ligowe w roli gościa.

W czwartek Hamill zameldował się w Grudziądzu. Tamtejsze środowisko zna doskonale, bowiem w latach 1996-2000 zdobywał punkty dla GKM-u Grudziądz, a następnie w 2004 roku już dla GTŻ-u. To właśnie będąc zawodnikiem Gołębi sięgnął po swój największy w karierze sukces. Został też w drużynie mimo że ta spadła do niższej klasy rozgrywkowej.

ZOBACZ WIDEO Historyczny sezon Zmarzlika. Prezes klubu wskazał kluczowy aspekt formy mistrza

W przeddzień finału Speedway Grand Prix 2 w Toruniu wziął udział w treningu szkółki i juniorów GKM-u Grudziądz. Dla młodzieży była to świetna okazja, aby wysłuchać rad medalisty mistrzostw świata i zarazem złapać nieco innego klimatu.

Hamillowi w podróży po Polsce towarzyszył dwukrotny mistrz USA w klasie 250cc - Charlie Trana, którego być może już za trzy lata będziemy mogli zobaczyć w polskich rozgrywkach, takich jak np. U24 Ekstraliga.

Komentarze (4)
avatar
Majki_GKM
1.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legenda wciąż zywa 
avatar
FanKlub Kacperka
1.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Śmieszna dla rywali a dla miejscowych już taka śmieszna nie była ta dziwna przypadłość tych hamerykańskich rajderów czyli notoryczne spóźnienia na samolot,prom,taxi.Hamilla dotknęła ta choroba Czytaj całość
avatar
Tomek z Bamy
1.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Szkoda,ze Billy nie zajechal do Leszna na trening. Podpowiedzialby cos Don Bartolo Czekanskiemu z Wilkszyna,ktory trenowal z Unia;) Pozdro i z fartem.