Żużel. Australijczyk rozsyła oferty po klubach. Gdzie ostatecznie trafi?

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Josh Pickering (biały) i Kacper Gomólski (niebieski)
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Josh Pickering (biały) i Kacper Gomólski (niebieski)

Gorący okres transferowy trwa nie tylko w PGE Ekstralidze, ale również w 2. Lidze Żużlowej. Także na tym szczeblu rozgrywkowym niektórzy zawodnicy żądają wysokich stawek. Jednym z nich jest Josh Pickering.

Australijczyk po całkiem udanym sezonie w 2. Lidze Żużlowej podniósł swoje oczekiwania finansowe względem zeszłorocznych rozgrywek. Niespełna 26-latek miał do tego prawo, ponieważ osiągnął drugą średnią w Metalika Recycling Kolejarzu Rawicz i piątą spośród wszystkich zawodników w lidze. Był to dla niego najlepszy sezon w Polsce w karierze.

Niektórych zaskakiwać mogą jednak oczekiwania finansowe Pickeringa. Australijczyk od jednego z drugoligowych klubów miał zażądać 180 tysięcy złotych za podpis pod kontraktem i 2,5 tysiąca za punkt. Przy założeniu, że 26-latek punktowałby na podobnym poziomie do tegorocznego, to za cały sezon mógłby zarobić około 600 tysięcy złotych, co jak na warunki drugoligowe jest naprawdę sporą sumą.

Dla porównania, większość zawodników, która ustaliła warunki na starty w SpecHouse PSŻ-ie Poznań w I lidze, może liczyć na 150 tysięcy złotych za podpis. W tym gronie są m.in. Antonio Lindbaeck czy Adrian Cyfer, czyli zawodnicy o nieco mocniejszej pozycji na rynku od Josha Pickeringa.

ZOBACZ Dzieje się na rynku transferowym! Magazyn PGE Ekstraligi

Wysokie cele na nadchodzący sezon mają w Gnieźnie, dlatego to właśnie na liście życzeń Aforti Startu znalazł się Pickering. Co przemawia za przejściem Australijczyka do spadkowicza z eWinner 1. Ligi? Trenerem w tej ekipie ma zostać Adam Skórnicki, który razem z 26-latkiem działali wspólnie w Kolejarzu Rawicz. Oboje chwalili sobie współpracę i nie jest wykluczone, że będzie ona kontynuowana, jednak już w innym zespole.

Nie jest jednak przesądzone, że Pickering zmieni barwy klubowe. W grę wchodzi również pozostanie w Metalika Recycling Kolejarzu Rawicz. Na podobny krok zdecydował się już inny z Australijczyków, Ryan Douglas. Inaczej ma się rzecz z Samem Mastersem, który podobnie jak Pickering, jest kuszony przez Start Gniezno. Wszystko powinno rozstrzygnąć się w najbliższych dniach.

Zobacz także:
Legenda polskiego żużla doceniona na koniec kariery. Otrzymał wyjątkową nagrodę
Pedersen nie wytrzymał. Zwyzywał i oskarżył zawodników Betard Sparty o oszustwo

Źródło artykułu: