Dla Moje Bermudy Stali Gorzów sezon 2023 będzie wyjątkowy, bo pierwszy bez Bartosza Zmarzlika. Gorzowianin jednak nie jest jedynym zawodnikiem, który żegna się z ekipą z województwa lubuskiego, bo ten sam los czeka Patricka Hansena.
W drugą stronę powędruje z kolei Oskar Fajfer, który tym samym powróci do PGE Ekstraligi. Waldemar Sadowski w rozmowie z gazetalubuska.pl przyznał, że transfer gnieźnianina nie jest efektem pieniędzy, a tego, że nie było do wyboru topowych nazwisk, kiedy trzeba było znaleźć zastępstwo za Zmarzlka.
- Listę zawodników, którzy mogliby przyjść do Stali, stworzyliśmy ze sztabem szkoleniowym bardzo szybko. Były na niej nazwiska: Gleba Czugunowa, Maksyma Drabika, Bartosza Smektały, Dominika Kubery czy Kacpra Woryny. Szybko jednak okazało się, że na zakontraktowanie któregoś z nich było już za późno - dodał działacz.
ZOBACZ Było blisko transferu Holdera do Cellfast Wilków! "Władze Unii wstrzymały oddech"
Oprócz Fajfera ujrzymy Martina Vaculika, Szymona Woźniaka oraz Andersa Thomsena i juniorów. Do obsadzenia pozostaje kwestia zawodnika do lat 24, gdzie wydaje się, że o miejsce powalczy duet Wiktor Jasiński - Timi Salonen. Pierwszy z nich jednak przesiedział większość sezonu ligowego na ławce.
- On jest bardzo odważnym zawodnikiem, wjeżdża w takie miejsca, gdzie tylko Bartek potrafi wjechać. On ma papiery na jazdę, tylko nie zdobędzie doświadczenia np. jadąc jedynie w ostatnim biegu meczu w Grudziądzu. To nie była właściwa droga - przyznał prezes na temat Jasińskiego.
Tematem do rozwiązania jest również pozycja zawodnika pod numerem ósmym. Tutaj jeśli nie uda się pozyskać konkretnego żużlowca, to będzie to pozycja rotacyjna. Sadowski zdradził, ze to miejsce zarezerwowane będzie dla lidera drużyny startującej w U-24 Ekstralidze. - Skład tej drużyny jeszcze budujemy. Są do niej fajni kandydaci, wśród nich czterech młodych Duńczyków - skomentował.
Niewykluczone, że do zmian dojdzie równie w sztabie szkoleniowym. Wielu dostrzega, że Piotr Paluch powinien skupić się na rozwoju kariery swojego syna, Oskara. W klubie jednak będzie pracował dalej, a czas pokaże w jakim charakterze.
Czytaj także:
Nie interesuje go powrót do Grand Prix
Było blisko transferu Holdera do Cellfast Wilków!