H.Skrzydlewska Orzeł Łódź przedstawianie składu na kolejny sezon rozpoczął od zaprezentowania nowego, ale i zarazem starego nazwiska, czyli Tomasza Gapińskiego, który w przeszłości zdobywał już punkty dla łódzkiej ekip.
W poniedziałek poinformowano o przedłużeniu umowy z Nielsem Kristianem Iversenem, a w środę na Moto Arenie pojawił się kolejny dobrze znany zawodnik, Jakub Jamróg.
- Propozycji było sporo, ale to pan Witold Skrzydlewski był najbardziej aktywny. To on zadzwonił jako pierwszy i wykazał najwięcej zaangażowania. Wszystko zrobił w swoim stylu, czyli złożył mi propozycję nie do odrzucenia (śmiech). Mieszanka uczciwego i konkretnego włodarza z wybitnym trenerem była na tyle kusząca, że zdecydowałem się na Łódź - powiedział Jamróg po podpisaniu kontraktu.
ZOBACZ Polskie obywatelstwo dla Tarasienki "na biurku Prezydenta". Prezes mówi o szczegółach
Tarnowianin dwa ostatnie sezony spędził w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. W biało-niebieskich barwach, jakie ma Orzeł ścigał się w latach 2013-2016. Wystartował wówczas w 52 spotkaniach, w których na tor wyjeżdżał do 248 wyścigów. Zdobył w nich 415 punktów oraz 45 bonusów.
Jamróg wraz z Orłem sięgnął dwukrotnie po wicemistrzostwo Nice Polskiej Ligi Żużlowej, co miało miejsce w latach 2014 i 2016.
Czytaj także:
Po rocznej przerwie wrócił do żużla i wskoczył na podium mistrzostw kraju. Jest gotów, by jeździć w Polsce
Zdolny junior do wzięcia. "Jestem całkowicie wolny, jak ptak na niebie"