Żużel. W czasie kryzysu i rosnącej inflacji wciąż mogą na nich liczyć. "To były dla nas trudne decyzje"

Konrad Cinkowski 19 Listopada 2022, 21:15

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Jakub Krawczyk

• Żużel. Młody Australijczyk ubiega się o polski paszport! "Byłoby to zaszczytem"

Swój sponsoring w czarnym sporcie zaczynali od Jacka Brucheisera i Marka Latosiego, by dziś mieć w swojej "stajni" gwiazdy światowego żużla. Ich podopieczni zdobywali wiele medali mistrzostw świata i Europy.

Bracia Garcarkowie wspierają także kluby. A skoro "płynie w nich metanol", to nie mogło zabraknąć współpracy z Arged Malesą Ostrów.

W sezonie 2023 firma wzięła na siebie indywidualne wsparcie Jakuba Krawczyka, Tobiasza Musielaka oraz Grzegorza Walaska. - To były dla nas, dla naszej firmy trudne decyzje. Musieliśmy z bratem oraz zarządem, gdzie są wyłącznie nasze dzieci, wywalczyć ten budżet, który musimy skierować na trójkę zawodników, a nie jest on mały - przyznał Jan Garcarek w rozmowie z wlkp24.info.

W Ostrowie zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest dla klubu współpraca z biznesmenami i że bez nich wiele sytuacji mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej. - Robimy to dla wspaniałych ostrowskich kibiców. [...] Robimy też to po to, że widzimy, jakie inwestycje poszły w Stadion Miejski, co wykonała pani Prezydent z władzami samorządu. Mamy jeden z piękniejszych obiektów w Polsce, dlatego zapraszamy wszystkich do sponsorowania i kibicowania, aby ten sport święcił sukcesy - dodał.

Czytaj także:
Ten sezon miał decydować o jego przyszłości. Pokonał Zmarzlika i coś wszystkim udowodnił
15-letni wicemistrz świata w Gorzowie. Zdradza, dlaczego wybrał Stal