Podsumowanie okresu transferowego w wykonaniu Stelmet Falubazu Zielona Góra oczami portalu WP SportoweFakty.
***
PLUSY
Zakontraktowanie potencjalnych nowych liderów. Jeszcze w końcówce sezonu, ale także od razu po nim, wielu osób uważało, że Falubaz może mieć spore kłopoty ze skompletowaniem mocnego składu, który będzie mógł powalczyć o awans do PGE Ekstraligi. Mówiło się o problemach z finansami, do tego doszły zamieszania z tym, kto ma zarządzać klubem. Ostatecznie wszystkie przeszkody zostały pokonane, a zielonogórzanie zakontraktowali dwóch zawodników, którzy mogą stać się głównymi postaciami zespołu.
W drużynie pojawią się Przemysław Pawlicki oraz Rasmus Jensen. Dwaj żużlowcy, których stać na to, aby być liderami swojego nowego pracodawcy i zapewnić mu powrót do elity. Duńczyk w zeszłym sezonie był 5. najskuteczniejszym jeźdźcem w eWinner 1. Lidze. Początkowo miał pozostać w Wybrzeżu Gdańsk, ale różne zawirowania finansowe spowodowały, że zdecydował się on na opuszczenie klubu. Polak za to wiele lat ścigał się w Ekstralidze, ale po kolejnym przeciętnym roku nie znalazł zatrudnienia na najwyższym szczeblu i przeniósł się do Zielonej Góry, gdzie będzie miał szanse udowodnić swoje umiejętności i zostać gwiazdą ligi.
ZOBACZ Andrzej Witkowski nie ma wątpliwości. Zdecydowana reakcja na temat możliwego powrotu KSM
Pewny zawodnik na pozycję U-24. Co prawda, zielonogórzanie w tym roku posiadali skutecznego żużlowca na to miejsce w składzie. Przedłużyli z nim nawet kontrakt, ale ostatecznie Jan Kvech został wypożyczony do ROW-u Rybnik. Zastąpi go Luke Becker, który legitymuje się 24. średnią w pierwszej lidze. Amerykaninowi zdarzają się słabsze występy, ale w końcowym rozrachunku jest to zawodnik, który może dużo pomóc Falubazowi i być jednocześnie najlepszym zawodnikiem na tej pozycji w całych rozgrywkach.
Pozostanie dwóch silnych punktów. Odejście Maxa Fricke'a oraz zakończenie kariery przez Piotra Protasiewicza miały być osłabieniem zespołu. Nie wiadomo oczywiście, czy Pawlicki i Jensen będą w stanie ich pełni zastąpić, ale wiadomo za to, że w drużynie pozostali Krzysztof Buczkowski oraz Rohan Tungate, którzy są sprawdzonymi markami w polskiej lidzie. Zresztą w zakończonym niedawno sezonie obaj mogą pochwalić się średnią powyżej dwóch "oczek" na bieg. Jeśli mieliby stanowić oni drugą linię, to może to być zdecydowanie najlepsza druga linia na poziomie pierwszej ligi.
MINUS
Brak pewnych juniorów.
Młodzieżowcy w ekipie z Zielonej Góry byli największą bolączką w tym roku. Co prawda, wcześniej był Dawid Rempała, ale poważna kontuzja przerwała sezon niespełna 20-latka. W wielu meczach wystartował również Fabian Ragus, ale on nie spełniał pokładanych w nim oczekiwań. Przed najważniejszą fazą w zespole pojawili się Maksym Borowiak oraz Antoni Mencel. Juniorzy z Leszna prezentowali się przyzwoicie, ale ich najprawdopodobniej w 2023 roku nie będzie.
Zatem w kadrze, oprócz Rempały i Ragusa, znajdują się jeszcze Filip Frącewicz i Kacper Rychliński. Trudno jednak oczekiwać, aby ostatnia dwójka była na takim poziomie, żeby regularnie zdobywać punkty w lidze. Nie wiadomo również, jak prezentował będzie się Dawid Rempała, chociaż jeśli co najmniej tak, jak przed kontuzją, to na pewno stać go na dokładanie cennych "oczek" do wyniku całej drużyny. Gorzej z drugą osobą na tę pozycję i to właśnie tutaj Falubaz Zielona Góra może mieć jedyną dziurę w składzie.
Czytaj także:
- Żużel. Podpisał kontrakt "warszawski", ale wciąż szuka klubu. Czeka na konkrety
- Żużel. PGE Ekstraliga chciała przydzielić gigantyczne nagrody. Kluby zmniejszyły kwotę o połowę