Żużel. Widzą w nim drugiego Hansena. "Trzeba kierować się trenerskim nosem"

- Liczymy, że może zostać on jednym z objawień przyszłego sezonu - mówił o Szwedzie Mariusz Staszewski. W Ostrowie wierzą, że Victor Palovaara pójdzie drogą Patricka Hansena.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Victor Palovaara WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Victor Palovaara
O tym, że Victor Palovaara może trafić do Arged Malesy Ostrów, mówiło się już w październiku. Transfer 29-letniego Szweda był sporym zaskoczeniem - jego dorobek w rozgrywkach polskiej ligi nie należy bowiem do zbyt okazałych.

W 2018 roku ścigał się w barwach borykającej się z licznymi problemami Speedway Wandy Kraków. Na pierwszoligowych torach odjechał wtedy sześć meczów i uzyskał średnią 1,300 pkt/bieg. Do Polski wrócił w ostatnim sezonie i był jednym z wyróżniających się zawodników Optibet Lokomotivu Daugavpils.

Pozyskanie Szweda zostało przez ostrowian przedstawione w nietypowy sposób. W sieci pojawiło się nagranie nawiązującego do słynnego filmu "Kilerów 2-óch", "Siara" i "Wąski" czekali na Jose Arcadio Moralesa. W ich role wcielili się prezes Waldemar Górski i trener Mariusz Staszewski, a Moralesem był właśnie Palovaara (zobacz TUTAJ).

- Myślę, że troszeczkę rozładujemy atmosferę, wprowadzimy trochę luzu. Myślę, że kibicom się to spodobało i kto nie widział, to zobaczy, a kto widział, to pewnie zadowolony. Troszkę luzu. Czekaliśmy na lotnisku na Victora, w końcu doleciał - wyjaśnił wtedy Waldemar Górski, prezes Arged Malesy, w rozmowie z OstroTV.

ZOBACZ Bartosz Zmarzlik mówi o ostatnich dniach w Stali. To było dla niego kluczowe

Górski podkreślał, że w Ostrowie szukają zawodników, którzy chcą się ścigać - nie chcą zarabiać, tylko jeździć. Padło wtedy porównanie do Patricka Hansena. Przypomnijmy, że Duńczyk ścigał się w Ostrowie w 2021 roku.

On również przeszedł do ostrowskiego klubu z 2. Ligi Żużlowej. Stał się rewelacją na zapleczu PGE Ekstraligi i mocno pomógł Arged Malesie w wywalczeniu awansu. On sam przeszedł później do Stali Gorzów.

- W młodości prześladowały go kontuzje, które wyhamowały jego rozwój. Szukaliśmy zawodnika, który chciał u nas jeździć, jest ambitny i ma potencjał. Takim zawodnikiem jest Victor, który ma za sobą bardzo udany sezon w lidze szwedzkiej - ocenił go Mariusz Staszewski w rozmowie z WP SportoweFakty. - Jeśli nie ma się worka pieniędzy, trzeba kierować się trenerskim nosem - dodał.

Sam Victor Palovaara jest bardzo podekscytowany szansą, jaką otrzymał od Arged Malesy. Z pozytywnym nastawieniem przygotowuje się do nadchodzących rozgrywek ligowych. Ma jednocześnie nadzieję, że będzie to dla niego przełomowy sezon.

- Jestem wdzięczny, że klub z Ostrowa, który jeszcze niedawno jeździł w PGE Ekstralidze, daje mi właśnie taką szansę i wierzę, że to będzie przełom w mojej karierze. Cieszę się, że dobre wyniki w Szwecji zostały dostrzeżone i zrobię wszystko, by robić kolejny progres. Przygotowuję się jak najlepiej potrafię, by punktować w 1. Lidze dla mojego nowego klubu i wygrywać z nim jak najwięcej meczów - mówił Palovaara (cała rozmowa TUTAJ).

Przykład Patricka Hansena pokazuje, że ryzyko się opłaca. W 2022 roku niezłe występy, zwłaszcza w U-24 Ekstralidze, notował także Matias Nielsen. W Ostrowie mają nosa do transferów i niewykluczone, że Palovaara również okaże się jednym z objawień ligi.

Czytaj także:
Zengota znów będzie solidnym punktem Unii? Są ku temu przesłanki
Wielkie transfery na nic?! Cieślak wytypował kolejność na koniec sezonu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Victor Palovaara będzie objawieniem 1. Ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×