Żużel. Widzą w nim drugiego Hansena. "Trzeba kierować się trenerskim nosem"
- Liczymy, że może zostać on jednym z objawień przyszłego sezonu - mówił o Szwedzie Mariusz Staszewski. W Ostrowie wierzą, że Victor Palovaara pójdzie drogą Patricka Hansena.
W 2018 roku ścigał się w barwach borykającej się z licznymi problemami Speedway Wandy Kraków. Na pierwszoligowych torach odjechał wtedy sześć meczów i uzyskał średnią 1,300 pkt/bieg. Do Polski wrócił w ostatnim sezonie i był jednym z wyróżniających się zawodników Optibet Lokomotivu Daugavpils.
Pozyskanie Szweda zostało przez ostrowian przedstawione w nietypowy sposób. W sieci pojawiło się nagranie nawiązującego do słynnego filmu "Kilerów 2-óch", "Siara" i "Wąski" czekali na Jose Arcadio Moralesa. W ich role wcielili się prezes Waldemar Górski i trener Mariusz Staszewski, a Moralesem był właśnie Palovaara (zobacz TUTAJ).
- Myślę, że troszeczkę rozładujemy atmosferę, wprowadzimy trochę luzu. Myślę, że kibicom się to spodobało i kto nie widział, to zobaczy, a kto widział, to pewnie zadowolony. Troszkę luzu. Czekaliśmy na lotnisku na Victora, w końcu doleciał - wyjaśnił wtedy Waldemar Górski, prezes Arged Malesy, w rozmowie z OstroTV.
ZOBACZ Bartosz Zmarzlik mówi o ostatnich dniach w Stali. To było dla niego kluczoweGórski podkreślał, że w Ostrowie szukają zawodników, którzy chcą się ścigać - nie chcą zarabiać, tylko jeździć. Padło wtedy porównanie do Patricka Hansena. Przypomnijmy, że Duńczyk ścigał się w Ostrowie w 2021 roku.
On również przeszedł do ostrowskiego klubu z 2. Ligi Żużlowej. Stał się rewelacją na zapleczu PGE Ekstraligi i mocno pomógł Arged Malesie w wywalczeniu awansu. On sam przeszedł później do Stali Gorzów.
- W młodości prześladowały go kontuzje, które wyhamowały jego rozwój. Szukaliśmy zawodnika, który chciał u nas jeździć, jest ambitny i ma potencjał. Takim zawodnikiem jest Victor, który ma za sobą bardzo udany sezon w lidze szwedzkiej - ocenił go Mariusz Staszewski w rozmowie z WP SportoweFakty. - Jeśli nie ma się worka pieniędzy, trzeba kierować się trenerskim nosem - dodał.
Sam Victor Palovaara jest bardzo podekscytowany szansą, jaką otrzymał od Arged Malesy. Z pozytywnym nastawieniem przygotowuje się do nadchodzących rozgrywek ligowych. Ma jednocześnie nadzieję, że będzie to dla niego przełomowy sezon.
- Jestem wdzięczny, że klub z Ostrowa, który jeszcze niedawno jeździł w PGE Ekstralidze, daje mi właśnie taką szansę i wierzę, że to będzie przełom w mojej karierze. Cieszę się, że dobre wyniki w Szwecji zostały dostrzeżone i zrobię wszystko, by robić kolejny progres. Przygotowuję się jak najlepiej potrafię, by punktować w 1. Lidze dla mojego nowego klubu i wygrywać z nim jak najwięcej meczów - mówił Palovaara (cała rozmowa TUTAJ).
Przykład Patricka Hansena pokazuje, że ryzyko się opłaca. W 2022 roku niezłe występy, zwłaszcza w U-24 Ekstralidze, notował także Matias Nielsen. W Ostrowie mają nosa do transferów i niewykluczone, że Palovaara również okaże się jednym z objawień ligi.
Czytaj także:
- Zengota znów będzie solidnym punktem Unii? Są ku temu przesłanki
- Wielkie transfery na nic?! Cieślak wytypował kolejność na koniec sezonu
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>