Żużel. Ekspert nie ma wątpliwości. To oni mają najlepszych juniorów w lidze

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Jakub Krawczyk
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Jakub Krawczyk

Nie od dziś wiadomo, że formacja młodzieżowa jest niezwykle ważnym elementem w zespole żużlowym. Przez wiele lat udowadniała to Unia Leszno, gdy seryjnie zdobywała złoty medal DMP. Jacek Frątczak ocenia, kto ma najlepszych juniorów w pierwszej lidze.

Temat szkolenia młodzieżowców w Polsce przewijał się przez wiele lat. Był okres, że w naszym kraju nie pojawiało się wielu utalentowanych chłopaków, dlatego w pewnym momencie mocno postawiono na naprawę tej sytuacji. Wprowadzono pewne wymagania regulaminowe, a szkółki dla najmłodszych zaczęły się pojawiać w coraz większej liczbie ośrodków żużlowych.

Od kilku sezonów to właśnie Polacy dominują w zawodach juniorskich, w tym w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów oraz Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów. Co powinno cieszyć fanów "czarnego sportu", to fakt, że swoje akademie prowadzą nie tylko kluby PGE Ekstraligi, ale również 1. Ligi oraz 2. Liga Żużlowej. To spowodowało, że na wszystkich szczeblach rozgrywkowych pojawiają się uzdolnieni zawodnicy do 21. roku życia.

W pierwsze lidze startować będzie, chociażby Wiktor Przyjemski czy Sebastian Szostak i Jakub Krawczyk. Siłę formacji młodzieżowych ocenił Jacek Frątczak i przedstawił trzy zespoły, które jego zdaniem będą najlepsze. Twierdzi on, że bez wątpliwości przodować będą juniorzy Arged Malesy Ostrów, których największym atutem jest posiadanie kilku zawodników na dobrym poziomie.

ZOBACZ Darcy Ward szczerze o porównaniach z Bartoszem Zmarzlikiem. "Od 2016 roku walczylibyśmy o tytuły"

- Dlaczego to takie ważne? Warto pamiętać, że juniorom przytrafiają się kontuzje, mają też wahania formy. Jeśli ktoś ma w czym wybierać, to bardzo zyskuje. Z taką sytuacją mamy do czynienia w drużynie Mariusza Staszewskiego. Poza tym ci chłopcy mają za sobą sezon w PGE Ekstralidze. Zdobyli mnóstwo doświadczeń i na pewno okaże się to pomocne - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl

Drużyną numer dwa w tym rankingu powinni być reprezentanci Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Prawdziwym liderem będzie wspomniany wcześniej Przyjemski, który potrafi regularnie zdobywać powyżej 10 punktów i wygrywać biegi z seniorami. Żużlowy ekspert przewiduje, że również w tym roku będzie on dostawał więcej, niż trzy szanse na start. To wszystko powoduje, że bez względu na to, kto będzie drugim z młodzieżowców w Polonii, to i tak będą oni w końcowym rozrachunku bardzo mocni.

Były menadżer uważa, że ostatnie miejsce na podium w tej klasyfikacji powinien zająć Stelmet Falubaz Zielona Góra. W tym wypadku martwi go jednak fakt, że w przeciwieństwie do wcześniej wymienionych klubów, w zielonogórskich barwach nie będą występować wychowankowie. Zakłada on, że podobnie jak w poprzednim sezonie, tak i tym razem w województwie lubuskim wypożyczą kogoś z Fogo Unii Leszno.

Wielkiego znaczenia nie ma dla mnie, czy to będzie Antoni Mencel, czy Maksym Borowiak. W przypadku transferu któregoś z tej dwójki i przy powrocie do ścigania Dawida Rempałay duet juniorów będzie zdecydowanie powyżej ligowej przeciętnej. Szkoda tylko, że w innych zespołach mamy pod tym względem do czynienia w stu procentach lub chociaż w połowie z wychowankami. W Zielonej Górze tego brakuje i warto się nad tym zastanowić - zakończył Jacek Frątczak.

Czytaj także:
Szef Polonii o powrocie Adriana Miedzińskiego do żużla
Renta nie starcza mu na życie. "Bez pomocy kibiców nie dałbym rady"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty