[tag=64051]
[/tag]Mateusz Tudzież karierę rozpoczął w ROW-ie Rybnik i tam też jeździł do końca wieku młodzieżowca. Następnie zmienił barwy i podpisał kontrakt z Motorem Lublin, przede wszystkim z myślą o występach w U24 Ekstralidze. Mimo tego pojawił się również dwa razy na torze w PGE Ekstralidze.
Oba wyścigi miały miejsce na domowym torze w meczu przeciwko Arged Malesie Ostrów. Raz przyjechał na czwartym miejscu, a raz udało mu się wygrać, przywożąc za swoimi plecami nie byle kogo, bo Olivera Berntzona i Chrisa Holdera. Jak sam przyznaje, nie zapomni tego momentu do końca życia i jest bardzo zadowolony, że dostał szansę startu w najlepszej lidze świata.
Głownie jednak skupiał się na rozgrywkach do 24. roku życia. Tam wystąpił w 58 biegach, a 22 z nich kończył na pierwszej pozycji. Łącznie zgromadził 107 punków i dwa bonusy, co w końcowym rozrachunku dało średnią biegową 1,879 i 24. miejsce na liście klasyfikacyjnej. 22-latek jest bardzo zadowolony z możliwości jeżdżenia w tej lidze, ponieważ daje ona mu więcej niż treningi. Sama organizacja rozgrywek w jego opinii też stała na wysokim poziomie.
ZOBACZ Darcy Ward opowiada o kulisach braku Grand Prix w Australii. "To rozczarowujące"
- Większość uważała, że będzie to dość amatorsko wyglądać, ale naprawdę wszystkie kluby świetnie, solidnie przygotowały się do tych rozgrywek. Przede wszystkim jest to liga stworzona dla zawodników, którzy tej jazdy bardzo potrzebowali, szukali każdej możliwości jazdy i łapania doświadczenia. Ja tę okazję otrzymałem i z chęcią z niej skorzystałem, bo to były pewne mecze i praktycznie z zawodów na zawody miałem do objechania te sześć biegów, które są o wiele cenniejsze od jakichkolwiek treningów indywidualnych - powiedział w rozmowie z h69.pl.
Chwali on również przepisy, według których w każdej drużynie w 2. Lidze Żużlowej musi się znaleźć zawodnik do 24. roku życia. Dodatkowo na pozycji rezerwowej może znaleźć się zawodnik, który nie przekroczył 23 lat. Takie zapisy w regulaminie mają pomóc głównie żużlowcom, którzy przechodzą z wieku młodzieżowca w wiek seniora i nie zawsze od razu są w stanie walczyć z najlepszymi.
- Łatwiej jest na samym początku konkurować z zawodnikami w podobnym wieku niż od razu z o wiele bardziej doświadczonymi seniorami, którzy od lat ścigają się na najwyższym poziomie czy to w Ekstralidze, pierwszej czy drugiej lidze. Teraz przy tych przepisach mamy to miejsce w podstawowym składzie zapewnione i możemy na spokojnie rywalizować w meczu z tymi bardziej doświadczonymi zawodnikami, przy okazji zdobywając od nich niezwykle cenne doświadczenia - przyznał nowy zawodnik Texom Stali Rzeszów.
W nadchodzącym sezonie chciałby on przede wszystkim dalej się rozwijać. Nie ukrywa, że startując z młodzieżowcami, trudniej było o jakieś porady. Jednakże, mając w zespole starszych kolegów, powinno być o to łatwiej. - Każdy z nas uczył się dopiero tego wszystkiego. Teraz mamy w drużynie doświadczonych seniorów, którzy jeżdżą już kilkanaście lat i mają znacznie większą wiedzę, więc będzie prościej o otrzymanie konkretnej i trafnej rady, zarówno jeśli chodzi o tor, sprzęt czy właśnie funkcjonowanie teamu - zakończył Tudzież.
Czytaj także:
- Żużel. Celuje w 70 imprez w trakcie sezonu. Teraz uda się na niecodzienne wakacje
- Żużel. Kolejny klub PGE Ekstraligi przedstawił plan sparingów