Mateusz Borek pochwalił się nowym autem. Jego batmobil robi wrażenie

Facebook / Na zdjęciu: Mateusz Borek
Facebook / Na zdjęciu: Mateusz Borek

- Jestem maniakiem pewnych przeróbek, żeby to był prawdziwy "batmobil" - tak swój nowy samochód przedstawił Mateusz Borek. Znany dziennikarz nabył luksusowego mercedesa w firmie, która od lat wspiera żużel, w tym Tomasza Golloba i Bartosza Zmarzlika.

W tym artykule dowiesz się o:

Firma braci Garcarków jest doskonale znana wśród żużlowych fanów, bo od lat wspiera ona Tomasza Golloba, Bartosza Zmarzlika i wielu innych zawodników. Dodatkowo, jako wielcy pasjonaci speedwaya, mają oni w swojej opiece wybranych zawodników Arged Malesa Ostrów. Prowadzony przez nich salon samochodowy mieści się bowiem Ociążu w Wielkopolsce.

Jak się okazuje, stałym klientem wielkopolskiego salonu Mercedesa jest też Mateusz Borek. W sieci pojawiło się nagranie, na którym znany dziennikarz chwali się świeżo nabytym samochodem.

- To moje kolejne auto kupione w family Garcarek. Mam 300 kilometrów, ale to kompletnie nie ma znaczenia, bo jeśli masz gwarancję usług na poziomie top, uśmiechu względem klienta, profesjonalizmu i punktualizmu. Poza tym zobaczcie, jestem maniakiem pewnych przeróbek, żeby to był prawdziwy "batmobil". Wszystko zgadza się w 100 proc. w stosunku do zamówienia - powiedział Borek po odebraniu swojego nowego samochodu w salonie prowadzonym przez braci Garcarków.

- Czy to jest 100, 200 czy 500 kilometrów, to nie ma znaczenia, bo to jest jednak auto na lata. Ukłony - dodał komentator Telewizji Publicznej i współtwórca Kanału Sportowego, prezentując najnowszego Mercedesa S klasę.

ZOBACZ Darcy Ward szczerze o porównaniach z Bartoszem Zmarzlikiem. "Od 2016 roku walczylibyśmy o tytuły"

"Batmobil", jak nazwał swój samochód Mateusz Borek, może robić wrażenie na polskich drogach. Dziennikarz zdecydował się m.in. na matowy lakier, co powinno wyróżniać samochód, bo w takiej specyfikacji nie zobaczymy ich zbyt wiele na ulicach.

Ile kosztował najnowszy nabytek Mateusza Borka? Mercedes chwali się na swojej stronie internetowej, że ceny klasy S rozpoczynają się od 506 300 zł. Tyle zapłacimy jednak za model z najsłabszym silnikiem (286 KM). Wersje hybrydowe tej limuzyny to wydatek rzędu ok. 640-650 tys zł.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty