Bez Roberta Chmiela w składzie PSŻ Poznań rywalizował w finałowym dwumeczu 2. Ligi Żużlowej. Zawodnik został odstawiony przez trenera Tomasza Bajerskiego po niezbyt udanej rundzie zasadniczej. Mimo wszystko w całym sezonie odjechał dziesięć spotkań w barwach Skorpionów i miał swój wkład w awans drużyny do 1. Ligi.
Finałowy mecz rewanżowy na torze w Opolu rozegrany został 25 września. Roberta Chmiela na tym spotkaniu zabrakło, dlatego też medal za zwycięstwo w lidze miał odebrać nieco później. Ostatecznie przyszło mu czekać cztery i pół miesiąca.
- Ze względu na moją nieobecność na finałowym meczu w Opolu nie otrzymałem medalu. Później okazało się, że wyrobiono za mało sztuk - mówi Chmiel w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ Żużel. Piotr Pawlicki grzmi po słowach tunera. "Nie zachował się wobec mnie fair!"
Po zakończonych rozgrywkach prezes PSŻ Poznań kilkukrotnie kontaktował się z Chmielem. Jakub Kozaczyk uspokajał, że gdy tylko klub otrzyma medal, to od razu prześle go zawodnikowi.
- 2 lutego dostałem maila, w którym poproszone mnie, bym wskazał adres, na który mają przysłać medal. Teoretycznie powinienem już go dostać, ale nadal go nie mam. Obiecano mi jednak, że w końcu go dostanę. Kiedy? To już pytanie nie do mnie - dodaje zawodnik, który na sezon 2023 związał się kontraktem z OK Bedmet Kolejarzem Opole.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Marcinem Czaińskim, wiceprezesem PSŻ. Okazuje się, że klub z Poznania przesyłkę z medalami od PZM otrzymał dopiero kilka dni temu. - W tym tygodniu otrzymaliśmy paczkę z medalami od PZM. Teraz właśnie adresujemy przesyłkę do Roberta. Dzisiaj wyślemy kurierem i w najbliższych dniach Robert dostanie swój medal - powiedział nam Czaiński.
Kilka minut po publikacji naszego artykułu Robert Chmiel poinformował nas, że dostał wiadomość od jednej z firm kurierskich, że paczka z Poznania jest już w drodze.
Zobacz także:
Były prezes nie zgadza się z karą dla Unii Leszno
Zgrupowania kadry za granicą zamiast w Polsce?