Żużel. Buczkowski mówi o błędzie, którego Falubaz chce się wystrzec

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski

Stelmet Falubaz Zielona Góra na inaugurację nowego sezonu 1. Ligi zmierzy się na wyjeździe z ROW-em Rybnik. Krzysztof Buczkowski mówi o błędzie, którego jego drużyna będzie chciała wystrzec się na starcie rozgrywek.

W 1. kolejce nowego sezonu 1. Ligi, którą zaplanowano na 8-9 kwietnia, Stelmet Falubaz Zielona Góra sprawdzi siłę ROW-u Rybnik. Na papierze faworytem będą goście, ale inauguracja - co wiadomo nie od dziś - rządzi się swoimi prawami.

- Możemy spodziewać się ciekawego meczu. Pierwsze kolejki zawsze potrafią zaskoczyć, niektóre zespoły, na które się nie stawia, też potrafią zaskoczyć. Liga będzie wyrównana, więc do każdego przeciwnika trzeba podejść równo skoncentrowanym. Trzeba ustrzec się błędów z ubiegłego roku - przekonuje Krzysztof Buczkowski w rozmowie z Falubaz.com.

Dyspozycję żużlowców Stelmet Falubazu Zielona Góra na dzień dobry sprawdzą takie nazwiska jak Patrick Hansen, Brady Kurtz, Krystian Pieszczek czy Patryk Wojdyło. Krzysztof Buczkowski spodziewa się trudnej przeprawy na terenie ROW-u Rybnik.

ZOBACZ Red Bull rozstał się z zawodnikiem z PGE Ekstraligi. "Nie mam żalu"

- Drużyna z Rybnika wzmocniła się. To będzie pierwszy mecz, trudny dla gospodarza, który będzie chciał zacząć z wysokiego pułapu i wygrać. Ale nasz plan zakłada jeszcze lepszą jazdę niż w ubiegłym roku, więc przydałoby się zwycięstwo na dzień dobry - uważa Buczkowski.

Oprócz niego w Stelmet Falubazie w 2023 roku pojadą m.in. Rasmus Jensen, Przemysław Pawlicki, Rohan Tungate i Luke Becker.

Zobacz też:
Żużel. Marzy mu się, by wychowankowie stanowili o sile klubu. Dziś byłoby o to ciężko
Żużel. Zawodnik Falubazu podjął ryzyko. Tak chce pomóc drużynie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty