W zeszłym roku Nicki Pedersen nabawił się poważnej kontuzji, ale pomimo uszkodzenia miednicy i biodra, nie zdecydował się na zakończenie kariery. Mistrz świata z sezonów 2003, 2007 i 2008 chce utrzymać się w czołówce najlepszych żużlowców PGE Ekstraligi, pozostając jednym z liderów ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Pomóc mu w tym mają występy na Wyspach Brytyjskich.
We wtorek Pedersen został przedstawiony jako nowy zawodnik Peterborough Panthers. Po raz ostatni doświadczony żużlowiec ścigał się regularnie w Wielkiej Brytanii w roku 2011, kiedy to również punktował dla "Panter".
45-latek przed trzema laty chciał powrócić na Wyspy i podpisał w tym celu kontrakt z Sheffield Tigers. Pandemia koronawirusa doprowadziła jednak, że cały sezon 2020 został odwołany i rozgrywki Premiership w ogóle nie ruszyły.
- Z właścicielem "Panter" i jego żoną od lat mamy serdeczne relacje. Zawsze go szanowałem, a on mnie. Pamiętam nawet, że cztery czy pięć lat temu przyjechał do Torunia na turniej Grand Prix. Nie widzieliśmy się przez wieki, a on mnie po prostu uwielbia - powiedział Pedersen, cytowany przez stronę internetową klubu z Peterborough.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała
- Zawsze wykonywałem dla nich swoją pracę, nigdy ich nie zawiodłem i mam ogromny szacunek dla takich ludzi. Kiedy nadeszła oferta z Peterborough, powiedziałem mu "daj mi kilka dni, pozwól mi to przemyśleć, bo muszę się odpowiednio czuć z tą decyzją". Musiałem się wyspać i następnego dnia obudziłem się z myślą, że to może być interesujące - dodał były mistrz świata.
Keith Chapman, właściciel "Panter" z Peterborough, uznaje podpisanie kontraktu z Pedersenem za "ogromnym impuls dla klubu". - Jestem zadowolony, że Nicki będzie się ścigał dla nas. Znam go od wielu, wielu lat. Właściwie od momentu, gdy po raz pierwszy pojawił się na Wyspach. Mam do niego ogromny respekt i będzie mi się z nim dobrze pracować - powiedział Chapman.
- Nicki to zawodnik, który zawsze daje z siebie wszystko, prosto z serca. To w nim kocham. Jest cudownym gościem poza torem. Na torze zamienia się w zupełnie innego człowieka i wspaniale jest go mieć w zespole. Cieszę się, że przystał na naszą propozycję - dodał Brytyjczyk.
Pedersen w sezonie 2023 będzie nie tylko zawodnikiem, ale też trenerem. Były mistrz świata zimą objął funkcję szkoleniowca reprezentacji Danii. W zespole "Panter" przyjdzie mu współpracować z rodakami - Nielsem Kristianem Iversenem, Hansem Andersenem i Benjaminem Basso.
Czytaj także:
- Kiepska wiadomość dla Stali Gorzów. Prokuratura nie ma litości
- Nowe informacje z Piły! Chodzi o start klubu w drugiej lidze