Żużel. Pęka z dumy widząc flagę swojego kraju. To chce powiedzieć za kilka lat

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: David Bellego
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: David Bellego

David Bellego z dużymi nadziejami przystępuje do nowego sezonu. W rozmowie ze "Speedway Star" przyznał, że marzy mu się, by za kilka lat móc z satysfakcją oceniać swoją karierę.

David Bellego swoją karierę ze sportami motorowymi rozpoczął od motocrossu. Marzył jednak o tym, by kiedyś spróbować żużla. I cel ten zrealizował idąc na całość i nie ograniczając się do tradycyjnego speedwaya.

Jeździł na torach długich oraz trawiastych. Szczególnie dobrze radził sobie w Grasstracku. W 2011 roku zakwalifikował się do finału mistrzostw Europy, ale tylko w roli rezerwowego.

- To tam poznałem Theo Pijpera. Powiedział mi, że powinienem pojechać do Wielkiej Brytanii. Od razu przyznałem mu rację, bo w sumie, dlaczego nie? - wspominał Bellego w rozmowie ze Speedway Star.

Pijper załatwił mu testy na Wyspach. Zaprosił go Phil Morris będący wówczas menadżerem Birmingham Brummies zaprosił go na trening do siebie, a potem wraz z Pijperem udali się do Glasgow. Pokręcił też kilka kółek w Berwick, Ipswich i Scunthorpe.

ZOBACZ WIDEO: Zmiany na Motoarenie! Patryk Dudek mówi, o co apelowali żużlowcy

- Dwa, może trzy tygodnie później w Glasgow obojczyk złamał Christian Henry. Tygrysy (Sheffield Tigers - dop. red.) oddzwonili do mnie, że dadzą mi szansę - dodał, wspominając swoje początki na Wyspach.

Dziś Bellego jest doświadczonym seniorem. W swoim sportowym CV ma m.in. występy w PGE Ekstralidze oraz Drużynowym Pucharze Świata i Speedway of Nations. Francuz przyznaje, że lubi być zapracowanym żużlowcem i stąd też powrót na Wyspy.

- Jestem na etapie kariery, kiedy chcę mieć jak największą liczbę spotkań. Widziałem wstępnie swój harmonogram na ten rok i mam mieć około osiemdziesięciu imprez, więc jestem bardzo szczęśliwy. Wcześniej jedynym powodem dla którego zrezygnowałem z ligi angielskiej, to były finanse. Kiedy zaczynasz jeździć w Polsce, Szwecji, Danii i Anglii, to jest już naprawdę ciężko. Trzeba było się na czymś konkretnym skupić - powiedział Francuz.

David Bellego ma na swoim koncie kilka mniejszych i większych sukcesów. Wciąż marzy o tym, by zakwalifikować się do Grand Prix. Ma jednak również pewien cel długofalowy. - Za kilka lat chcę po prostu móc spojrzeć wstecz i powiedzieć, że zrobiłem wszystko, co mogłem, aby być najlepszym. Jestem bardzo dumny, że mogłem startować na wielkich imprezach, w których widziałem francuską flagę - zdradził.

Czytaj także:
Uchodził za talent. Po jednym z upadków musiał przejść sześć operacji
Federacja nie miała litości. Za to zachowanie ukarała zawodnika rocznym zawieszeniem

Komentarze (0)