Dla Damiana Balińskiego tegoroczny sezon będzie 29 rokiem jazdy w lewo z licencją żużlową! Leszczynianin wciąż potrafi być skutecznym ogniwem, stąd też jego obecność w kadrze Metalika Recycling Kolejarza Rawicz.
- Przygotowania trwają zgodnie z planem. Ja nadal trenuję pod względem fizycznym, a sprzętowo wszystko jest już dograne. Mocno w pomoc zaangażował się klub. Będziemy mieć do dyspozycji silniki od Jacka Rempały i mam nadzieję, że to wszystko zagra - przyznał w rozmowie na antenie Radia Elka.
Rawiczanie po ubiegłorocznej porażce i braku awansu do 1. Ligi, w tym roku zbudowali skład, który nie jest stawiany w roli faworyta do przepustki do wyższej klasy rozgrywkowej.
- Mam nadzieję, że będzie na tyle dobrze, że powalczymy o dobry wynik. [...] Jeśli dopisze zdrowie, a kontuzje nas będę omijały, bo to jest najważniejsze. Gdy to zagra, to postaramy się o jak najlepszy wynik, a kibice nie będą zawiedzeni - dodał Baliński.
Legenda Fogo Unii Leszno sezon rozpocznie występem w Memoriale Alfreda Smoczyka, który zaplanowano na 26 marca. - Dziękuję klubowi, że o mnie pamięta i zostałem zaproszony na tak prestiżowy turniej. Jestem zadowolony, że i w tym roku będę mógł w nim uczestniczyć, więc jeśli pogoda pozwoli, to postaram się przygotować, jak najlepiej, by pokazać się kibicom z dobrej strony - skomentował.
ZOBACZ WIDEO: Maksym Drabik: Nie wiem, jaki stan emocjonalny będzie mi towarzyszył przy pierwszych meczach
Czytaj także:
Kobieta z kontraktem w klubie PGE Ekstraligi. Oto co mówi o historycznej chwili
Kibice grzmią, że okradli go ze srebra. "Nawet nie widział tego wypadku"