Żużel. Mistrz Polski wciąż bez wyjazdu na własny tor. "To będzie czynnik decydujący"

Do startu PGE Ekstraligi został nieco ponad tydzień. Mistrz Polski wciąż nie wyjechał na swój tor. Czy to będzie miało wpływ na rywalizację z Betard Spartą Wrocław? - To będzie czynnik decydujący - mówi Tomasz Piszcz w rozmowie z WP SportoweFakty.

Michał Mielnik
Michał Mielnik
Mateusz Cierniak WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak.
Reprezentanci Platinum Motoru Lublin z mocnym uderzeniem weszli w sezon. W Mistrzostwach Piotra Protasiewicza triumfował Jarosław Hampel, a na trzecim i czwartym miejscu uplasowali się Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera. Dzień później w Kryterium Asów wspomniana trójka również rywalizowała z dobrym skutkiem. Jak formę zawodników mistrza Polski ocenia wychowanek lubelskiego żużla Tomasz Piszcz?

- Dyspozycja zawodników na tle rywali na pewno dobrze wygląda. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, gdy wszystko ruszy pełną parą. Ja nie biorę tego pod uwagę, widać że są dobrze przygotowani, lecz liga rządzi się własnymi prawami - mówi były żużlowiec, a obecnie ekspert.

Czy tym samym, patrząc na dyspozycję przede wszystkim liderów zespołu przed startem PGE Ekstraligi, pierwszy ligowy rywal Motoru - Betard Sparta Wrocław ma czego się obawiać przed inauguracją sezonu?

ZOBACZ WIDEO: Spore zmiany w Canal+. Nowy szef redakcji żużlowej komentuje

- Betard Sparta Wrocław jest dosyć silną drużyną i pierwszy mecz będzie bardzo istotny na takie mentalne podejście do ligi. Najważniejsze zawsze są play-off'y i jestem pewny, że obie drużyny się w nich znajdą. Sparta jest silna, Motor też, bo jak wiemy jest trzech zawodników jak Kubera, Zmarzlik i Hampel, którzy na teraz wyglądają świetnie. Zapowiada się dobre widowisko, wyniku nie obstawiam - przewiduje Tomasz Piszcz.

Mimo że do startu rywalizacji o Drużynowe Mistrzostwo Polski został nieco ponad tydzień to Platinum Motor Lublin wciąż nie zdołał odjechać ani jednego treningu na własnym torze. Czy to może sprawić trudności mistrzom Polski w walce ze Spartą?

- To na pewno ma jakiś wpływ, bo zawodnik troszkę traci pewność siebie, gdy nie może dokładnie zapoznać się z nawierzchnią i warunkami. To co było w zeszłym roku to nie zawsze pasuje, bo motocykle są bardzo czułe, wilgotne powietrze ma na to wpływ. To będzie czynnik decydujący - kończy Tomasz Piszcz.

Zobacz także:
Żużel. Motor w meczu ze Spartą będzie faworytem. "Lublin ma mistrza świata"
Żużel. Wiemy, co z przyszłością Dawida Lamparta. Na tym się skupia

Czy Platinum Motor Lublin obroni tytuł mistrza Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×