Torunianie i gorzowianie zmierzą się już w pierwszej kolejce PGE Ekstraligi na Motoarenie. W niedzielę obie ekipy wypadły bardzo słabo podczas finału MPPK w Rzeszowie. For Nature Solutions KS Apator był czwarty i jechał w biegu dodatkowym o brązowy medal, ale dość wysoką pozycję ta drużyna zawdzięcza głównie skutecznej jeździe Roberta Lamberta. Jeśli chodzi o ebut.pl Stal, to powodów do optymizmu było jeszcze mniej, bo wicemistrzowie Polski zakończyli turniej na ostatniej pozycji.
- Moim zdaniem trzeba oceniać to nieco szerzej. A fakty są takie, że Stal Gorzów wcale nie wypadła aż tak źle w przedsezonowych sprawdzianach. Może i zajęli ostatnie miejsce w MPPK, ale trzeba zastanowić się, jak podeszła do tych zawodów większość uczestników. Mam wrażenie, że niektórzy nie przyjechali z nastawieniem, żeby za wszelką cenę wygrać. Gorzowianie też byli w tym gronie. Dzień wcześniej na Motoarenie Martin Vaculik i Anders Thomsen jechali bardzo dobrze. Szymon Woźniak był też szybki w Kryterium Asów - mówi nam Jacek Gajewski, były menedżer klubu z Torunia.
Jego zdaniem więcej obaw powinni mieć na razie torunianie. Zwłaszcza Patryk Dudek ma kiepskie wejście w sezon. - Może za wcześnie na ogłaszanie alarmu, ale trudno znaleźć pozytywy. Problem nie polega na tym, że były słabsze wyścigi, ale że nie było za bardzo widać tych udanych. Patrykowi brakuje nawet szybkości na starcie, co było zawsze jego wielkim atutem. Zaczyna ten sezon niemrawo i nie można zrzucać wszystkiego na testy, bo gdzieś po drodze zawsze jest ten moment, kiedy zawodnik próbuje potwierdzić szybkość na sprzęcie, do którego ma zaufanie. A tutaj tego nie było. Nie za bardzo wierzę, że sobotni turniej na Motoarenie Patryk potraktował całkowicie testowo, skoro tydzień później czeka go tam liga - podkreśla Gajewski.
Torunianie z pewnością będą faworytem inauguracji, ale w ocenie Gajewskiego Apator musi przygotować się na trudną przeprawę. - Spodziewam się, że to nie będzie spacerek. Od razu przypomina mi się mecz z ubiegłego sezonu, kiedy w fazie play-off Stal pojawiła się na Motoarenie mocno osłabiona i sprawiła ogromne problemy gospodarzom. Akurat trener Stanisław Chomski potrafi odnaleźć się w sytuacji, kiedy ma dwóch, trzech dobrze punktujących zawodników. To może być naprawdę trudna przeprawa dla gospodarzy - podsumowuje.
Zobacz także:
Czy pierwsza kolejka może zostać przełożona?
Gdzie oglądać żużel w telewizji?
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Czarnecki, Janowski i Holder gośćmi Musiała