Darcy Ward zachwycał polskich kibiców w latach 2009 - 2015. Startował dla ówczesnego Unibaxu Toruń, z którym wywalczył 4 medale DMP, a w swoim ostatnim sezonie występował w barwach Falubazu Zielona Góra.
Australijczyk szybko dał się poznać jako wielki talent, wygrywając w wieku 17 lat mistrzostwo świata juniorów. Obecnie porusza się na wózku inwalidzkim, co jest efektem tragicznego upadku w ostatnim meczu sezonu 2015.
Ward: To był moment dekoncentracji
I choć jego profesjonalna kariera trwała zaledwie 7 lat, to 31-letni dziś Ward podzielił się wieloma opowieściami w nowym, poświęconym jego historii dokumencie dostępnym w serwisie YouTube. Australijczyk opowiada w nim o feralnym 23 sierpnia 2015 roku, gdy wypadek w Zielonej Górze spowodował przerwanie jego rdzenia kręgowego.
ZOBACZ WIDEO Darcy Ward: Przez alkohol miewałem braki koncentracji, to kosztowało mnie karierę
- To był zwykły dzień. W tym biegu z Łagutą, Zielona Góra już wygrała. Rozluźniłem się, bo nie czułem, że muszę go gonić. Mam za sobą dobry dzień, on jest szybki, nie muszę go gonić - mówi Ward. - To był moment dekoncentracji. Właśnie dobrze przejechałem łuk, aż tu nagle mnie wciągnęło i uderzyłem w jego tylne koło - wspomina ze smutkiem Australijczyk.
Byli działacze: Mógłby zostać wielokrotnym mistrzem świata
W filmie wystąpił nie tylko sam zawodnik, ale także osoby, które były częścią jego kariery. Obecnie prezes PGE Ekstraligi, wówczas sternik Unibaxu Toruń, Wojciech Stępniewski, opowiada w filmie anegdoty o pierwszych treningach Warda w Polsce. Dodaje także, że Australijczyk mógł zostać mistrzem świata pięć lub sześć razy.
Wtóruje mu Jacek Frątczak, ówczesny menedżer Falubazu, w barwach którego Ward zaliczył upadek. - Mógł pobić wszelkie rekordy, w zakresie zdobywanych tytułów. Żużel stracił zawodnika kompletnego, geniusza - dodaje zielonogórzanin. W podobnym tonie wypowiedział się Jacek Gajewski, menedżer Unibaxu za czasów debiutu Warda. - Żużel [z nim] byłby teraz ciekawszy. Byłby w Grand Prix i biłby się o tytuły z tym, który dominuje w ostatnich latach, czyli Bartoszem Zmarzlikiem.
Oprócz nich w dokumencie występują także dziennikarka Canal+ Sport, Daria Kabała-Malarz (ogłaszała tragiczne wieści dotyczące stanu zdrowia Warda na antenie nSport+), Neil Middleditch, wieloletni trener zawodnika w Poole Pirates oraz Robert Dowhan, który zdradził kulisy przejścia żużlowca z Torunia do Zielonej Góry w 2015 roku.
Radość i łzy
W produkcji wypowiedzieli się także byli koledzy Warda z toru. Patryk Dudek opowiedział anegdotę z derbów Ziemi Lubuskiej, na które Australijczyk dotarł spóźniony awionetką. Klub szukał wszelkich możliwych sposobów, by opóźniać spotkanie w sierpniu 2015 roku i dać tym samym swojemu zawodnikowi czas na przylot na stadion. Jednym ze sposobów było złożenie protestu na gaźnik zawodnika Stali Gorzów, który miał boks na samym końcu parku maszyn, po to by sędzia spotkania musiał do niego jak najdłużej iść.
Chris Holder, najlepszy przyjaciel Warda z czasów startów, pojawia się w filmie zarówno w wesołej jak i refleksyjnej roli. Mistrz świata z 2012 roku opowiadał o wspólnym imprezowaniu z Wardem w Toruniu, ale także o tym, jak Ward zmieniał się na przestrzeni lat. Gdy jego przyjaciel został zawieszony na 10 miesięcy za wykrycie alkoholu przed rundą Grand Prix, Holder odnotował ważną zmianę. - Zrozumiał wtedy, że nie może robić głupstw. Wrócił jako inna osoba, nie tylko żużlowiec, ale także jako człowiek.
W taką atmosferę dokumentu znakomicie wpisał się sam Ward, który czasem ze śmiechem opowiadał anegdoty, jak tę o locie awionetką na wspomniany mecz do Gorzowa. - Powiedziałem kobiecie na lotnisku, żeby skontaktowała się z pilotem przez radio. Powiedz, że płacę 10 tysięcy Euro jeśli zawróci - wspominał Ward.
Nie brakowało też momentów smutnych, jak jego opowieści ze szpitala i okresie po upadku. - Dojście do siebie zajęło mi 3 lata - mówił wyraźnie wzruszony były mistrz świata juniorów.
Dokument YouTube'owy
Wszystkie rozmowy znalazły się w jednym materiale zamieszczonym w serwisie YouTube zatytułowanym "Darcy Ward - Upadek, który zmienił historię żużla". Autorem jest Marcin Musiał, dziennikarz WP SportoweFakty i komentator Eleven Sports, który odwiedził Warda w Australii w styczniu tego roku. Film opowiada o karierze Warda od jego pierwszego motocykla, aż po to czym zajmuje się dziś - szkoleniem młodzieży i roli promotora w Brisbane, na torze, na którym się wychował.
Zdjęcia realizowano od grudnia do marca. Polskim lektorem podczas wypowiedzi Warda jest Sebastian Chabiniak, komentator meczów piłkarskiej Ligi Mistrzów oraz m.in. ligi hiszpańskiej w Eleven Sports. Nagrania powstały w jakości 4K. Uzupełnienie całego dokumentu stanowi zapis najlepszych biegów Warda z angielskich ligi, PGE Ekstraligi oraz Grand Prix.
Poniżej film o Darcym Wardzie:
Zobacz także:
- Woffinden wskazał, kto jego zdaniem nie odejdzie ze Sparty po sezonie
- Mechanik uciekł z teamu Lamberta. "Wszystko miałem już gotowe"